Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Cichy zabójca.

27-letnia mieszkanka Lublina zmarła prawdopodobnie w wyniku zaczadzenia. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w jednym z mieszkań przy ul. Kwiatów Polnych. Podczas kąpieli młoda kobieta zatruła się czadem wydobywającym się z piecyka gazowego. Z objawami zatrucia przewieziony został do szpitala także chłopak 27 latki. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci i strażacy wyjaśniają okoliczności zdarzenia i przypominają by nie zatykać kratek wentylacyjnych w pomieszczeniach, dokonywać okresowych, przewidzianych prawem kontroli instalacji wentylacyjnych i gazowych.

27-letnia mieszkanka Lublina zmarła prawdopodobnie w wyniku zaczadzenia. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w jednym z mieszkań przy ul. Kwiatów Polnych. Podczas kąpieli młoda kobieta zatruła się czadem wydobywającym się z piecyka gazowego.  Z objawami zatrucia przewieziony został do szpitala także chłopak 27 latki. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci i strażacy wyjaśniają okoliczności zdarzenia i przypominają by nie zatykać kratek wentylacyjnych w pomieszczeniach, dokonywać okresowych, przewidzianych prawem kontroli instalacji wentylacyjnych i gazowych.
                                                                           
Do zdarzenia doszło wczoraj w jednym z mieszkań przy ul. Kwiatów Polnych w Lublinie Policjanci z V Komisariatu Policji otrzymali sygnał od pogotowia ratunkowego. Jak ustalili mundurowi 27-letnia kobieta brała wieczorem kąpiel. Prawdopodobnie w wyniku wadliwej instalacji wentylacyjnej doszło do zatrucia czadem wydobywającym się z piecyka gazowego.  27-latce próbował pomóc jej narzeczony. Mężczyzna zdołała wyciągnąć ją z łazienki i zadzwonić po pogotowie. Sam stracił przytomność w momencie przyjazdu karetki. Mimo prowadzonej reanimacji kobiety nie udało się uratować. Z objawami zatrucia trafił do szpitala młody mężczyzna, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i przypominają.
Czad jest bardzo groźny nie posiada smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle", jest toksyczny, a objawy jego zatruciem mogą się objawić nawet po kilku tygodniach. Jest  lżejszy od powietrza, co powoduje, że w zamkniętych pomieszczeniach gromadzi się głównie pod sufitem, łatwo przenika przez ściany, stropy i warstwy ziemi.
Najczęstszą przyczyną zatrucia są pożary i wadliwa instalacja grzewcza. Piecyk gazowy w małej łazience bez przewodu kominowego (lub z niedrożnym przewodem kominowym), może w ciągu jednej minuty wytworzyć 29 dm sześciennych tlenku węgla, dawkę, która może zabić.

Pamiętajmy, więc - najważniejsza jest profilaktyka!!!
Zaczadzenie w budynkach mieszkalnych może pośrednio powodować to, iż w okresie zimowym większość użytkowników budynków uszczelniania okna, drzwi przed zimnem. W ten sposób ogranicza się wymianę powietrza a więc nie dostarcza się odpowiedniej ilości tlenu. Specjaliści radzą, aby nie zatykać kratek wentylacyjnych w pomieszczeniach, dokonywać okresowych, przewidzianych prawem kontroli instalacji wentylacyjnych i gazowych.
                                                                           

R.L.R.
  • załącznik
Powrót na górę strony