Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Cóż za niefart

Policjanci z II komisariatu Policji w Lublinie zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy usiłowali wypłacić pieniądze z bankomatu przy pomocy wcześniej skradzionej karty. Pomimo, że udało im się pokonać zabezpieczenia karty mieli podwójnego pecha. Całą sytuację obserwowali policjanci i na domiar złego konto właścicielki karty było puste.

Policjanci z II komisariatu Policji w Lublinie zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy usiłowali wypłacić pieniądze z bankomatu przy pomocy wcześniej skradzionej karty. Pomimo, że udało im się pokonać zabezpieczenia karty mieli podwójnego pecha. Całą sytuację obserwowali policjanci i  na domiar złego konto właścicielki karty było puste.
 
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem. Operacyjni z II Komisariatu Policji przy Al. Tysiąclecia w Lublinie zauważyli dwóch młodych mężczyzn. 34 latek i jego 38-letni kompan znani są policjantom z „dwójki ”. W przeszłości niejednokrotnie wchodzili już w konflikt z prawem, na swoim koncie mają m.in.  kradzieże kieszonkowe. W pewnym momencie policjanci zauważyli jak jeden z nich wyrzuca, jakiś  przedmiot na daszek sklepu. Później mężczyźni rozdzielili się, 34-latek skierował się wprost pod bankomat. Jak się okazało mężczyzna usiłował wypłacić pieniądze, ale próba okazała się bezskuteczna. W związku z tym, że istniało podejrzenie, że karta bankomatowa nie należy do mężczyzn zostali oni zatrzymani i doprowadzeni na komisariat. Policjanci ustalili pokrzywdzoną, była to młoda mieszkanka Zamościa. W momencie gdy kobieta zgłaszała kradzież w zamojskiej komendzie sprawcy byli już w policyjnym areszcie.  Ze złożonego przez nią zawiadomienia wynika, że do kradzieży musiało dojść  na przystanku przy ul. Ruskiej.  Kobieta czekała na odjazd busa. W pewnym momencie zauważyła nieznajomych mężczyzn. Początkowo obserwowała ich, ale gdy zadzwonił jej telefon przestała zwracać na nich uwagę. Dopiero, gdy wsiadała do busa zauważyła, że ma  rozpiętą torebkę. Kobieta straciła dokumenty, wśród których była też karta do bankomatu. Łączna wartość strat oszacowana została na 180 zł.  Gdy dojechała do domu zablokowała kartę, wówczas dowiedziała się, że ktoś dwukrotnie próbował wejść na konto, z czego druga próba była udana. Na szczęście na koncie nie było żadnych środków do wypłaty.
Pomimo udanej próby włamania się na konto złodzieje zaliczyli podwójną wpadkę. Ich poczynania obserwowane były przez policjantów i na domiar złego na ekranie bankomatu zobaczyli napis: Brak środków na koncie.
Zatrzymanym grozić może do 10 lat pozbawienia wolności.
R.L.R.
  
 
  • załącznik
Powrót na górę strony