Okradali własną firmę.
Za kradzież z włamaniem odpowie dwóch kierowców cysterny, którzy rozwozili paliwo. Mężczyźni podczas zmiany pokonali elektroniczne zabezpieczenia w samochodzie i spuszczali paliwo. Policjanci zostali powiadomieni przez innego z pracowników firmy. Sprawcy wpadli na gorącym uczynku, gdy napełniali kolejne kanistry. Teraz grozi im utrata pracy i odpowiedzialność karna zagrożona karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Za kradzież z włamaniem odpowie dwóch kierowców cysterny, którzy rozwozili paliwo. Mężczyźni podczas zmiany pokonali elektroniczne zabezpieczenia w samochodzie i spuszczali paliwo. Policjanci zostali powiadomieni przez innego z pracowników firmy. Sprawcy wpadli na gorącym uczynku, gdy napełniali kolejne kanistry. Teraz grozi im utrata pracy i odpowiedzialność karna zagrożona karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 4.30 w nocy. Policjanci zostali powiadomieni przez jednego z pracowników firmy paliwowej o kradzieży paliwa. Jak się okazało kradzieży dokonywali dwaj kierowcy cysterny na terenie przepompowni paliwa przy ul. Zemborzyckiej. Sprawcy pokonali wcześniej elektroniczne zabezpieczenia w samochodzie.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy nakryli sprawców na napełnianiu kolejnego kanistra. Łącznie zdążyli spuścić z cysterny około 70 litrów paliwa.
Sprawę prowadzą kryminalni z III komisariatu Policji, którzy przedstawili dwóm kierowcom zarzuty kradzieży z włamaniem. 36 i 53-latek przyznali się do winy. Teraz grozi im utrata pracy i odpowiedzialność karna zagrożona karą do 10 lat pozbawienia wolności.
AF.
-
załącznik
