Fikcyjna firma i oszust w peruce. Straty ponad 2 miliony złotych
Za wyłudzenie ponad dwóch milionów złotych kredytu z pięciu banków, oraz próbę wyłudzenia kolejnych kredytów na co najmniej milion złotych, odpowie trzech mężczyzn w wieku 44, 45 i 49 lat. Sprawcy do przestępczego procederu przygotowywali się przez niemal dwa lata. Posługiwali się fałszywym dowodem osobistym i dokumentem prawa jazdy, natomiast jeden z zatrzymanych zmieniał wygląd za pomocą peruki i odpowiedniej charakteryzacji. Zostali zatrzymani przez policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z KMP w Lublinie, kiedy zjawili się w jednym z banków po kredyt. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe w Lublinie i ma charakter rozwojowy.
Za wyłudzenie ponad dwóch milionów złotych kredytu z pięciu banków, oraz próbę wyłudzenia kolejnych kredytów na co najmniej milion złotych, odpowie trzech mężczyzn w wieku 44, 45 i 49 lat. Sprawcy do przestępczego procederu przygotowywali się przez niemal dwa lata. Posługiwali się fałszywym dowodem osobistym i dokumentem prawa jazdy, natomiast jeden z zatrzymanych zmieniał wygląd za pomocą peruki i odpowiedniej charakteryzacji. Zostali zatrzymani przez policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z KMP w Lublinie, kiedy zjawili się w jednym z banków po kredyt. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe w Lublinie i ma charakter rozwojowy.
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KMP w Lublinie zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o dokonanie wyłudzenia ponad dwóch milionów złotych z kilku banków na terenie Lublina. Sprawcy swój przestępczy proceder polegający na zaciąganiu kredytów i zawieraniu umów leasingu zwrotnego na tzw. "słupa" rozpoczęli w lutym br. Jednak jak wynika z ustaleń lubelskich policjantów prowadzących postępowanie pod nadzorem Prokuratury Lublin-Południe w Lublinie przygotowania do oszustw rozpoczęli już w 2011 roku. Wtedy właśnie zarejestrowali firmę budowlaną zajmującą się m.in. wypożyczaniem sprzętu budowlanego.
Przez ten czas wynajmowali magazyny, w których stały - jak się później okazało - puste pudełka, zatrudnili także jednego pracownika, oraz płacili podatki. Wszystko po to, aby przed bankami, do których zamierzali zgłosić się po kredyty uwiarygodnić swoją działalność.
Zdjęcie jakie widniało w tych dokumentach nie należało jednak do mieszkańca Lublina. Jeden z przestępców ucharakteryzował się wykorzystując do tego m.in. perukę i takie zdjęcie widniało w podrobionych dokumentach. Przez ten czas fałszywe dokumenty nie wzbudziły podejrzenia urzędników ani banków.