Napadli 25-latka z pistoletem w ręku
Kryminalni zatrzymali 5 sprawców rozboju z niebezpiecznym przedmiotem. Mężczyźni zaatakowali na ulicy 25-latka. Grozili mu, bili i strzelali w jego kierunku z pistoletu pneumatycznego. Pokrzywdzony stracił plecak oraz telefon komórkowy o łącznej wartości ponad 2 000 złotych. Wszyscy usłyszeli już zarzuty. Dwaj nieletni trafili do zamkniętych ośrodków. Z kolei 17-latkowie oraz 19-latek decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.
Do rozboju doszło w listopadzie na ulicy Grażyny. Jak wynika z zebranych w sprawie materiałów, 25-latek został zaczepiony na ulicy przez 15-latka. Nieletni był agresywny. Wyciągnął z kieszeni pistolet pneumatyczny i domagał się pieniędzy. Gdy pokrzywdzony zaczął stawiać opór, zawołał kolegów. Pięciu sprawców zaczęło uderzać i bić mieszkańca Lublina, a gdy uciekał, strzelali w jego kierunku z pistoletu pneumatycznego. Mężczyzna stracił plecak oraz telefon komórkowy. Łączne straty oszacował na ponad 2 tysiące złotych.
Pracujący nad sprawą kryminalni z komendy miejskiej w tym tygodniu namierzyli przestępców. Okazało się, za napadem stali sprawcy w wieku 15, 16, 17 i 19 lat. Podczas przeszukania u najmłodszego z nich funkcjonariusze zabezpieczyli pistolet na naboje CO2 oraz 60 gramów narkotyków.
Zatrzymani usłyszeli już zarzuty rozboju z niebezpiecznym przedmiotem, a 15-latek dodatkowo posiadania znacznych ilości narkotyków. Na wniosek śledczych dwaj 17-latkowie oraz 19-latek trafili do tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Z kolei 15 i 16 latkowie zostali umieszczeni w schronisku dla nieletnich o wzmożonym nadzorze wychowawczym również na okres 3 miesięcy.
Za rozbój z niebezpiecznym przedmiotem grozi do 15 lat więzienia.
nadkomisarz Kamil Gołębiowski