Aktualności

Pomagamy i chronimy

Lubelscy policjanci uratowali 55-latka, który groził samookaleczeniem i wyskoczeniem z 7 piętra wieżowca. Mieszkaniec Lublina był roztrzęsiony i nie pozwalał nikomu wejść do pomieszczenia, w którym przebywał. Na miejscu pracowali też policyjni negocjatorzy oraz strażacy. Funkcjonariusze wykorzystali nieuwagę mężczyzny i obezwładnili desperata.

Gdyby nie natychmiastowa reakcja rodziny i pomoc ze strony służb, mogłoby wczoraj wieczorem dojść do tragedii. Z informacji, jakie otrzymali mundurowi, wynikało, iż zdesperowany 55-latek po awanturze z rodziną zamknął się w pokoju. Mężczyzna miał przy sobie nóż i groził samookaleczeniem. Dodatkowo co chwilę, podchodził do okna mieszkania na 7 piętrze wieżowca i odgrażał się, że skoczy.

Na miejsce od razu skierowani zostali policjanci z lubelskiego oddziału prewencji, strażacy oraz służby medyczne. W drodze byli już również policyjni negocjatorzy. Strażacy rozstawili skokochron, który w razie potrzeby miał zamortyzować upadek.

Już pierwsze patrole, które dotarły na miejsce, rozpoczęły rozmowy z desperatem. 55-latek nie pozwalał się zbliżyć do siebie. Mężczyzna w pewnym momencie poprosił o możliwość skorzystania z telefonu i rozmowy ze znajomym. To wykorzystali policjanci. Podczas oddawania telefenu, funkcjonariusze wykorzystali jego nieuwagę i obezwładnili desperata.

Mieszkaniec Lublina natychmiast został oddany pod opiekę służb medycznych, a następnie przewieziony do szpitala.

nadkomisarz Kamil Gołębiowski

Powrót na górę strony