Areszt za kradzież rozbójniczą i włamania
Najbliższe 3 miesiące w tymczasowym areszcie spędzi 39-latek, który wpadł na kradzieży rozbójniczej w sklepie. Jego łupem padł alkohol oraz słodycze. Okazało się, że był wcześniej typowany przez policjantów z „czwórki” do włamań, w wyniku których straty oszacowano na blisko 20 tysięcy złotych. Łącznie usłyszał 5 zarzutów. Grozi mu do 10 lat więzienia.
39-latek został zatrzymany w ostatni poniedziałek przez wywiadowców. Jak wynika, z ustaleń w sprawie, mężczyzna usiłował dokonać kradzieży piwa oraz słodyczy w jednym z marketów. Jednak gdy wychodził ze sklepu, został zauważony przez personel. Wtedy stał się agresywny. Zaczął grozić oraz używać przemocy wobec pracowników sklepu. Na szczęście ich zdecydowana reakcja nie pozwoliła mu na ucieczkę.
Jak się okazało, to zdarzenie było dopiero początkiem problemów obywatela Ukrainy. Mężczyzna od pewnego czasy był typowany przez operacyjnych z „czwórki” do włamania. Z ustaleń policjantów wynikało, iż z wyremontowanego lokalu po dawnej pralni kradł metale. Łączne straty oszacowano na blisko 20 tysięcy złotych. Dodatkowo wyszło na jaw, że próbował włamać się na teren jednej z lubelskich firm, jednak został zauważony.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Łącznie odpowie za 5 czynów – usiłowanie kradzieży rozbójniczej, naruszenie nietykalności, groźby karalne, włamanie oraz usiłowanie włamania. Wczoraj na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
nadkomisarz Kamil Gołębiowski