Odpowie za pobicie 37-latka
Dziś usłyszy zarzuty i będzie doprowadzony do prokuratury 39-latek, który zaatakował i pobił dostawcę pizzy. Pokrzywdzony był uderzany pięściami w twarz. Agresora zatrzymał wspólnie z patrolem policjant w czasie wolnym od służby. Za pobicie grozi kara do 3 lat więzienia, z kolei za używanie przemocy wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę po godzinie 20:00 pod sklepem spożywczym przy ul. Lipińskiego w Lublinie. Jak wynika z zawiadomienia złożonego przez pokrzywdzonego, pojechał on do sklepu po papierosy. Gdy zamierzał już wracać, do auta przysiadł się pijany mężczyzna, który chciał, aby ten go podwiózł. Dostawca pizzy nie zgodził się na to i kazał wysiąść nietrzeźwemu. Wtedy nieznajomy stał się agresywny. Opluł go i wysiadł z pojazdu. Za nim poszedł 37-latek, aby powiedzieć, że zadzwoni na policję.
Agresor, który był pod sklepem z innymi osobami, kilkukrotnie uderzył obywatela Nigerii pięścią w twarz. Kiedy pokrzywdzony zadzwonił do szefa, mężczyźni chcieli uciec. 37-latek próbował zatrzymać napastnika. Wówczas do szarpaniny dołączył kolejny mężczyzna, który jak wynika zawiadomienia także bił obywatela Nigerii.
Na szczęście niedługo później na miejscu pojawił się wywiadowca, będący w czasie wolnym od służby oraz wezwany na miejsce patrol. Policjanci szybko zatrzymali agresywnego 39-latka. Mężczyzna od razu trafił do policyjnej celi. Jak się okazało, jest to osoba wielokrotnie notowana. Mężczyzna dzisiaj usłyszy zarzuty i zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie zapadną dalsze decyzje o jego losie.
Za pobicie grozi kara do 3 lat więzienia, z kolei za używanie przemocy wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
nadkomisarz Kamil Gołębiowski