Aktualności

Trudne warunki na drodze - uważajmy!

Padający deszcz ze śniegiem, silny wiatr i zalegające na drogach błoto pośniegowe. Z takimi warunkami muszą liczyć się dziś kierowcy. Dlatego wsiadając za kółko warto pamiętać, że bezpieczeństwo zależy przede wszystkim od nas samych. Panująca obecnie aura sprzyja stłuczkom i kolizjom.

Panująca obecnie na ulicach Lubina aura sprawia, że warunki na drodze robią się bardzo zmienne, bardziej zdradliwe i niebezpieczne zarówno dla kierujących jak i dla pieszych. Dlatego policjanci ruchu drogowego apelują do kierowców, rowerzystów, jak i pieszych, o zachowanie szczególnej ostrożności i rozwagi.

Na nawierzchni jezdni pod wpływem opadów śniegu i deszczu ze śniegiem może zalegać błoto, które powoduje, że koła mogą łatwo stracić przyczepność. Wyprzedzanie warunkach, wymijanie, wchodzenie w zakręt może być bardzo niebezpieczne. Kierowcy powinni pamiętać o tym, aby poruszać się po jezdni z włączonymi światłami i przestrzegać ograniczeń prędkości, a gdy warunki pogodowe są gorsze, aby zwolnić w myśl zasady, że wolniej znaczy bezpieczniej. Apelujemy o to, by nie szarżować, myśleć, przewidywać zagrożenia.

Szczególnie uważać trzeba w zagłębieniach terenu, na wzniesieniach, w pobliżu lasów i zbiorników wodnych - jezdnia może tam być szczególnie śliska. Należy zachować nadzwyczajną ostrożność w pobliżu przejść dla pieszych.

Szczególny apel kierujemy również do pieszych, by nie wchodzić na jezdnie bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Nawet na przejściu dla pieszych należy się upewnić, czy kierujący zdąży wyhamować. Oczywiście to pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, ale tutaj zasada ograniczonego zaufania jak najbardziej ma zastosowanie.

Każdy pieszy i rowerzysta powinien również pamiętać o swoim bezpieczeństwie i zadbać o to, aby być widocznym. Przypominamy o obowiązku noszenia elementów odblaskowych po zmroku poza terenem zabudowanym. Kamizelka odblaskowa, breloczek, opaska, czy nawet zwykła latarka sprawią, że poruszając się przy słabo oświetlonej drodze będziemy lepiej widoczni dla nadjeżdżającego kierowcy.

nadkomisarz Kamil Gołębiowski

Powrót na górę strony