Odpowiedzą za kradzież puszki z datkami dla zwierząt
Wywiadowcy w godzinę zatrzymali dwie osoby w wieku 50 lat do kradzieży puszki z datkami dla zwierząt. Puszka stała na ladzie w kawiarni. Sprawcy próbowali uciekać samochodem. Auto szybko zostało namierzone przez policjantów. Wewnątrz była jeszcze jedna puszka skradziona ze sklepu. Zatrzymani niedługo usłyszą zarzuty.
Wczoraj po godzinie 13. dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Lublinie odebrał zgłoszenie o kradzieży puszki z datkami dla zwierząt. Ze zgłoszenia wynikało, iż puszka stała na blacie w kawiarni. Kradzieży dokonała kobieta, która szybko uciekła i wsiadła do samochodu marki Volkswagen. W aucie czekał już na nią mężczyzna, z którym odjechała. Na szczęście jedna z klientek zapamiętała tablice rejestracyjne. To była cenna informacja dla policjantów.
Do działań skierowano patrole. Informacja została przekazana także do monitoringu miejskiego. Dzięki szybkiej interwencji już po godzinie wywiadowcy namierzyli auto. Volkswagen został zatrzymany jeszcze na terenie Lublina. Pojazdem podróżowało dwoje obywateli Rumunii w wieku 50-lat. Oboje zostali zatrzymani. Mieli przy sobie skradzioną puszkę, która była już rozerwana. Dodatkowo w samochodzie policjanci odnaleźli inną puszkę na datki, która także pochodziła z kradzieży. Łącznie przy zatrzymanych policjanci zabezpieczyli ponad 5000 złotych. Oboje trafili do policyjnej celi.
Sprawą zajmują się policjanci z 1. komisariatu. Funkcjonariusze ustalają szczegóły zdarzenia. Zatrzymani niedługo usłyszą zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo grozi do 5 lat więzienia.
nadkomisarz Kamil Gołębiowski