Recydywista zaatakował gazem 27-latkę. Trafił do aresztu
Za kradzież rozbójniczą odpowie 39-latek. Mężczyzna wyrwał z ręki idącej ulicą kobiecie telefon komórkowy, a następnie użył wobec niej gazu łzawiącego. Po wszystkim uciekł do mieszkania, gdzie były narkotyki. Sprawca usłyszał zarzuty w warunkach recydywy i został tymczasowo aresztowany.
Do zdarzenia doszło nocy 1 lutego w dzielnicy LSM. Pokrzywdzona 27-latka szła ulicą razem z bratem. Nagle podbiegł do niej mężczyzna, który wyrwał jej z ręki telefon komórkowy o wartości 5000 zł. Kobieta próbowała zareagować i odzyskać utracone mienie. Wtedy sprawca zaatakował 27-latkę gazem łzawiącym i uciekł do pobliskiego bloku.
Poinformowani o zdarzeniu wywiadowcy natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. Policjanci od razu weszli do wytypowanego mieszkania. Wewnątrz zastali 6 osób, w tym 39-letniego sprawcę napadu. Ponadto policjanci zauważyli narkotyki. Łącznie zabezpieczono ponad 20 gramów amfetaminy. Wszyscy zostali zatrzymani do wyjaśnienia.
39-latek usłyszał w prokuraturze zarzuty kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Z kolei 35-latek odpowie za posiadanie narkotyków. Trafił pod dozór.
Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież rozbójniczą w recydywie grozi do 15 lat więzienia.
nadkomisarz Kamil Gołębiowski