Syn miał potrzebować drogiego leku. 91-latka straciła oszczędności życia
91-letnia mieszkanka Lublina została oszukana na ponad 20 tysięcy złotych. Kobieta uwierzyła, że jej syn jest poważnie chory i nie przeżyje najbliższej nocy bez specjalistycznego leku. Funkcjonariusze poszukują sprawców i po raz kolejny apelują o rozwagę oraz ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.
Wczoraj do 91-letniej mieszkanki Lublina zadzwoniła nieznana osoba. Rozmówca w przypływie dużych emocji zaczął opowiadać, że jej syn jest poważnie chory i pilnie potrzebuje specjalistycznego leku wartego 20 000 złotych. Dzwoniący oświadczył, że bez pilnej pomocy syn lublinianki nie przeżyje najbliższej nocy. W trakcie rozmowy 91-latka została poproszona o przygotowanie wszystkich oszczędności, po które zgłosi się kolega syna. Niestety starsza kobieta uwierzyła w historię i przekazała oszustom wszystko, co miała wartościowe. Łupem przestępców padły pieniądze w kwocie 20 000 złotych.
Policjanci poszukują przestępców. Jednocześnie apelujemy o rozsądne podejmowanie decyzji finansowych. Policjanci, prokuratorzy czy urzędnicy nigdy nie proszą emerytów o przekazanie jakichkolwiek sum pieniędzy. Nie dzwonimy z prośbą o pomoc w zatrzymaniu sprawców ani z informacją o konieczności zapłaty kaucji za członka rodziny. Tak działają oszuści!
nadkomisarz Kamil Gołębiowski