Szczęśliwy finał poszukiwań
Kilka godzin trwały poszukiwania za zaginionym 88-latkiem. Cierpiący na problemy z pamięcią bez wiedzy rodziny wyszedł z domu i udał się w nieznanym kierunku. Mężczyzna został odnaleziony przez dzielnicowego w zaroślach. Kompletnie nie wiedział, gdzie się znajduje. Trafił pod opiekę rodziny.
Sygnał o zaginięciu mieszkańca Lublina policjanci z komisariatu 7. otrzymali wczoraj. Z zawiadomienia wynikało, iż 88-latek sam wyszedł z domu i udał się w nieznanym kierunku. Z informacji przekazanych przez rodzinę wynikało, iż w związku ze stanem zdrowia może istnieć zagrożenia dla jego bezpieczeństwa.
Patrole skierowano do sprawdzania ulic w okolicy miejsca zamieszkania zaginionego oraz na obrzeża miasta. Podczas kilkugodzinnych działań służby przeczesywały także tereny zielone. Mężczyzna został odnaleziony przez dzielnicowego w wąwozie na terenie Lublina. Mężczyzna był zagubiony. Nie wiedział, gdzie się znajduje. Trafił pod opiekę rodziny.
nadkomisarz Kamil Gołębiowski