Aktualności

Pijany kierowca staranował sygnalizator

Data publikacji 19.08.2025

Zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości usłyszał 31-letni kierowca Mercedesa. Mężczyzna najpierw pojechał pod prąd, a później stracił panowanie nad pojazdem, staranował sygnalizator świetlny oraz latarnię uliczną. Na koniec razem z pasażerem próbował uciekać. Dzięki współpracy policjantów z monitoringiem miejskim obaj mężczyźni szybko zostali zatrzymani i trafili do policyjnej celi. Kierujący już stracił prawo jazdy. Grozi mu do 3 lat więzienia, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.

Film Nagranie z monitoringu.

Pobierz plik Nagranie z monitoringu. (format mp4 - rozmiar 8.63 MB)

Do zdarzenia doszło w niedzielę przed godziną 6.00 na al. Piłsudskiego w Lublinie, w rejonie skrzyżowania z ulicą Narutowicza. Według wstępnych ustaleń policjantów, kierujący Mercedesem, jadąc od ulicy Chopina pod prąd wjeżdżając na skrzyżowanie stracił panowanie nad pojazdem. Samochód najpierw ściął sygnalizator świetlny, następnie uderzył w betonowy śmietnik i przydrożną latarnię. Zatrzymał się na metalowych słupkach oddzielających chodnik od jezdni.

Ujęcie z kamery na której widać rozbite osobowse auto.

Zdarzenie zarejestrował monitoring miejski. Na nagraniu widać było uciekającego kierowcę oraz pasażera. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci ruchu drogowego wspólne z patrolowcami z 2. i 3. komisariatu szybko pojawili się na miejscu. Funkcjonariusze bez trudu namierzyli obu mężczyzn i zatrzymali ich kilkaset metrów dalej. Obaj trafili do policyjnej celi.

Jak się okazało, za kierownicą Mercedesa siedział 31-latek, który w organizmie miał ponad 1,5 promila. Mężczyzna wczoraj na 4. komisariacie usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Policjanci na poczet przyszłej kary zabezpieczyli od niego gotówkę. Kierującemu grozi do 3 lat więzienia, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna. Odpowie też za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.

podinspektor Kamil Gołębiowski

Powrót na górę strony