Tarcze hamulcowe „jak kartka papieru” – auto odjechało na lawecie
Zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i mandatem w kwocie 1500 złotych zakończyła się kontrola drogowa dla 25-letniego kierowcy seata. Mężczyzna został zauważony przez patrol ruchu drogowego. Samochód posiadał całkowicie zużyte tarcze i klocki hamulcowe, brakowało w nim katalizatora, bieżnik w oponach był zużyty, a oświetlenie niezgodne z przepisami.
Dziś około południa policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie patrolowali teren miasta. W pewnym momencie mundurowi zwrócili uwagę na Seata. Auto miało niezgodne z przepisami oświetlenie i stan techniczny pojazdu już na pierwszy rzut oka wskazywał na nieprawidłowości.
Kierujący od razu został zatrzymany do kontroli. W trakcie czynności policjanci stwierdzili, że samochód posiadał całkowicie zużyte tarcze i klocki hamulcowe, które było kompletnie starte, brakowało w nim katalizatora, bieżnik w oponach był zużyty, a oświetlenie niezgodne z przepisami. Zdaniem funkcjonariuszy auto praktycznie nie posiadało hamulców, co stwarzało realne niebezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Z uwagi na stan techniczny mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny oraz nałożyli na mężczyznę mandat karny w kwocie 1500 złotych. Wydali kierującemu również zakaz dalszej jazdy. Seat miejsce kontroli musiał opuścić na lawecie.
podinspektor Kamil Gołębiowski