Nieodpowiedzialni rodzice
Policjanci z VI Komisariatu zatrzymali wczoraj rodziców dwóch dziewczynek w wieku 1,5 i 3 lat. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że 24 letnia kobieta miała blisko 2 promile a jej mąż blisko pół promila alkoholu. O libacji w mieszkaniu małżeństwa poinformowała babcia dzieci. Nieodpowiedzialni rodzice trafili do policyjnego aresztu. Za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z VI Komisariatu zatrzymali wczoraj rodziców dwóch dziewczynek w wieku 1,5 i 3 lat. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że 24 letnia kobieta miała blisko 2 promile a jej mąż blisko pół promila alkoholu. O libacji w mieszkaniu małżeństwa poinformowała babcia dzieci. Nieodpowiedzialni rodzice trafili do policyjnego aresztu. Za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zostali zaalarmowani wczoraj po godzinie 19.00 przez zaniepokojoną babcię dzieci. Wcześniej odebrała ona telefon od 26-letniego zięcia, który powiedział, że jej córka jest pijana i awanturuje się. Kiedy kobieta razem z drugim zięciem pojechała sprawdzić co się dzieje, 24-latka chwyciła za nóż i zaczęła nim wymachiwać. Po odebraniu jej przedmiotu o zdarzeniu powiadomili Policję.
Od obydwojga rodziców funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu. Małżeństwo podczas interwencji policjantów było nadpobudliwe i zachowywało się wobec siebie bardzo agresywnie. Wszystkie sceny z udziałem pijanych rodziców odbywały się na oczach ich małych dzieci. Nawet w komisariacie małżonkowie nie stronili od wulgaryzmów.
Kobieta została zatrzymana do czasu wytrzeźwienia w policyjnym areszcie a jej 26-letni mąż trafił do szpitala na oddział toksykologii, ponieważ zachodziło podejrzenie, że może być pod działaniem narkotyku. 3-letnia dziewczynka i jej 1,5 roczna siostra zostały przekazane babci.
Ta interwencja nie była pierwsza w tej rodzinie. Policjanci ustalili, że już wcześniej dochodziło do awantur i nadużywania alkoholu. Funkcjonariusze po ostatniej interwencji, która miała miejsce na początku grudnia, przedstawili 24-letniej kobiecie i jej mężowi zarzut narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Teraz sprawa trafi do Sądu Rodzinnego. Nieodpowiedzialnym rodzicom grozi do 5 lat więzienia.