Rozbójnik w rękach Policji
Policjanci z I Komisariatu zatrzymali wczoraj 27-letniego mieszkańca Lublina, który dokonał rozboju na 20-latku kradnąc mu dowód osobisty, telefon oraz łańcuszek. Pobity student został przewieziony do szpitala. Napastnik dzisiaj stanie przed obliczem prokuratora. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z I Komisariatu zatrzymali wczoraj 27-letniego mieszkańca Lublina, który dokonał rozboju na 20-latku kradnąc mu dowód osobisty, telefon oraz łańcuszek. Pobity student został przewieziony do szpitala. Napastnik dzisiaj stanie przed obliczem prokuratora. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 11 czerwca br. około godz. 23.00 przy ul. Okopowej w Lublinie. Jak ustalili policjanci, do jednego ze sklepów z alkoholem wszedł razem ze znajomymi 20-letni mieszkaniec Lublina. Gdy wychodzili, jeden z kilku mężczyzn stojących pod sklepem rzucił w ich stronę koło rowerowe wykrzykując przy tym obraźliwe słowa. W tym czasie do 20-latka podbiegł mężczyzna i złapał go za szyję. Kiedy napadnięty wyrwał się z rąk oprawcy i zaczął uciekać, został uderzony w tył głowy. Napastnik wykorzystując utratę przytomności przeszukał jego odzież z której zabrał dowód osobisty, telefon oraz łańcuszek.
Na miejsce przyjechali policjanci oraz karetka pogotowia, która zabrała nieprzytomnego 20-latka do szpitala. Dopiero na miejscu zorientował się, że został okradziony. Wartość utraconych przedmiotów oszacował na łączną kwotę 1,8 tys. złotych. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z I Komisariatu w Lublinie, którzy na podstawie podanych rysopisów rozpoczęli poszukiwania sprawców.
Policjanci potrzebowali kilku dni by ustalić i zatrzymać sprawcę rozboju. Okazał się nim 27-letni Sebastian Ś., mieszkaniec Lublina. Funkcjonariusze odnaleźli w jego mieszkaniu, należący do pokrzywdzonego łańcuszek. Mężczyzna wczoraj trafił do policyjnego aresztu.
Jak ustalili policjanci, rozbójnik był już notowany za kradzieże i włamania. Dzisiaj trafi przed oblicze prokuratora. Za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia. Funkcjonariusze ustalają dane drugiego ze sprawców. Jego zatrzymanie jest kwestią czasu.