Pijana opieka.
Do policyjnego aresztu trafiła 37-letnia mieszkanka Lublina. Pijana kobieta sprawowała opiekę nad swoimi dziećmi w wieku 1, 5 roku i 5 lat. Kobieta trzeźwieje teraz w policyjnym areszcie. Za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu Renacie W. może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Do policyjnego aresztu trafiła 37-letnia mieszkanka Lublina. Pijana kobieta sprawowała opiekę nad swoimi dziećmi w wieku 1, 5 roku i 5 lat. Kobieta trzeźwieje teraz w policyjnym areszcie. Za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu Renacie W. może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj kilka minut po godz. 16: 00 policjanci z IV KP w Lublinie udali się na interwencję do jednego z mieszkań przy ul. Piłsudskiego. Z telefonicznego zgłoszenia, które przyjął oficer dyżurny wynikało, że odbywa się tam alkoholowa libacja. Z mieszkania słychać było także odgłosy płaczących dzieci.
Kiedy policjanci dotarli pod wskazany adres, w mieszkaniu zastali trzech młodych mężczyzn i kobietę, wszyscy spożywali alkohol. W domu było także dwoje dzieci w wieku 1, 5 roku i 5 lat. W mieszkaniu pojawiła się także sąsiadka, która zaalarmowała policjantów. Funkcjonariusze nie byli w stanie nawiązać kontaktu z 37-letnią matką dzieci. Kobieta była tak pijana, że nie była w stanie poddać się badaniu na stan trzeźwości. Nieodpowiedzialna matka przewieziona został do szpitala, gdzie pobrano jej krew do badań. Teraz Renata W. trzeźwieje w policyjnym areszcie. Za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu może jej grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
R.L.R