Rozbójnik z "tulipanem" w rękach policji
Policjanci z III komisariatu zatrzymali wczoraj 25-latka, który podczas usiłowania dokonania rozboju ranił pokrzywdzonego rozbitą butelką. Sprawca grożąc tzw. ?tulipanem? chciał ukraść 23-latkowi oraz jego 58-letniemu ojcu, pieniądze z wygranej w jednym z lubelskich punktów hazardowych. Napastnik dzisiaj stanie przed obliczem prokuratora. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara do 15 lat więzienia
Policjanci z III komisariatu zatrzymali wczoraj 25-latka, który podczas usiłowania dokonania rozboju ranił pokrzywdzonego rozbitą butelką. Sprawca grożąc tzw. „tulipanem” chciał ukraść 23-latkowi oraz jego 58-letniemu ojcu, pieniądze z wygranej w jednym z lubelskich punktów hazardowych. Napastnik dzisiaj stanie przed obliczem prokuratora. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara do 15 lat więzienia.
Policję o zdarzeniu do którego doszło pod koniec lipca br. powiadomił 58-letni mężczyzna. Z relacji mieszkającego w Niemczech pokrzywdzonego wynikało, że razem z 23-letnim synem stali się ofiarami przestępstwa. Jak ustalili policjanci, mężczyźni przyjechali do swojej rodziny w Lublinie. Feralnego wieczoru przez kilka godzin przebywali w jednym z lubelskich punktów hazardowych. Tam wygrali pieniądze w kwocie 5 tys. złotych. Ich poczynaniom przyglądał się przebywający w lokalu mężczyzna. W pewnym momencie podszedł on do wygrywających i pogratulował im szczęścia w grach. Powiedział również, że od osób, które wygrywają on pobiera tzw. „fartowne” w wysokości 100 zł. Po krótkiej rozmowie, 58-latek przekazał mężczyźnie pieniądze.
Około godz. 1.00 w nocy ojciec z synem postanowili wrócić do domu. Kiedy jednak wyszli z lokalu, na parkingu gdzie stał ich samochód zauważyli mężczyznę, któremu wcześniej przekazali 100 zł. Poprosił on aby podwieźć go do domu. Podczas przejazdu ulicą Romera w Lublinie, mężczyzna kazał zatrzymać 58-latkowi samochód. Wtedy spod odzieży wyciągnął zbitą w połowie butelkę tzw. „tulipana” i przyłożył ją do szyi 23-latka żądając oddania wygranych pieniędzy. Pomiędzy mężczyznami wywiązała się szamotanina, w trakcie której 23-latek został lekko zraniony. Sprawca uciekł nie zabierając pokrzywdzonym pieniędzy.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z III Komisariatu w Lublinie, którzy na podstawie podanego rysopisu rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Wczoraj napastnik został zatrzymany w policyjnym areszcie. Okazał się nim 25-letni mieszkaniec Lublina. Artur B. trafi dzisiaj przed oblicze prokuratora gdzie odpowie za swoje zachowanie. Za usiłowanie dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
-
załącznik
