11-letni bombiarz
Policjanci z komisariatu w Niemcach ustalili sprawcę fałszywego alarmu o podłożonym, ładunku wybuchowym w jednym z pawilonów handlowych. Okazał się nim 11-latek z gm. Niemce. Nieletni nie sądził, że żart którego się dopuścił, spowoduje tak wielkie konsekwencje. Teraz nieletnim ?bombiarzem? zajmie się sąd rodzinny
Do zdarzenia doszło 17 sierpnia br. w Niemcach. Około godz. 11.30 kierowniczka jednego z pawilonów handlowych odebrała telefon przez który młody mężczyzna zagroził, że jeżeli nie dostanie 20 tys. złotych to wysadzi budynek w powietrze. Po tych słowach przerwał połączenie.
Policjanci zaraz po otrzymaniu zgłoszenia o podłożeniu ładunku, przystąpili do akcji. Z budynku ewakuowano wszystkie przebywające tam osoby, a także ludzi z pobliskich sklepów i mieszkań. Łącznie budynki opuściło około 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną, pogotowie ratunkowe i energetyczne. Działania rozpoczęli także policyjni pirotechnicy. Teren budynku sprawdzały psy wyszkolone do wyszukiwania materiałów wybuchowych. Alarm okazał się na szczęście fałszywy.
Jednocześnie kryminalni przystąpili do ustalania tożsamości „żartownisia”. Wczoraj policjanci namierzyli sprawcę, którym jak się okazało był 11-latek z gm. Niemce. Chłopak przyznał się do winy. Jak powiedział policjantom, numer do pawilonu handlowego wybrał przypadkowo. Miał to być tylko żart. Nie sądził jednak że ten żart będzie miał tak ogromne konsekwencje.
Teraz nieletnim „bombiarzem” zajmie się sąd rodzinny. Jego rodzice mogą spodziewać się rachunku za koszt przeprowadzonej akcji.
Policja przestrzega wszystkich przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne skutki. To właśnie na rodzicach ciąży odpowiedzialność za czyny popełniane przez ich nieletnie dzieci. Trzeba uczyć ich odpowiedzialności. Trzeba zdać sobie też sprawę, że Policja dysponuje coraz nowszymi metodami wykrywania tego rodzaju przestępstw.
-
załącznik
