Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Lublin: Pijany 15-latek wjechał w grupę pieszych.

Policjanci z III Komisariatu Policji w Lublinie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę fiata, który wczoraj kilka minut przed północą wjechał w grupę czterech osób. Jak się okazało za kierownicą auta siedział 15-latek. Chłopka był pijany, badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu. Na szczęście piesi, nie odnieśli żadnych obrażeń. Nieletni został przekazany rodzinie. Jego sprawą zajmie się teraz sąd ds. rodziny i nieletnich.

Policjanci z III Komisariatu Policji w Lublinie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę fiata, który wczoraj kilka minut przed północą wjechał w grupę czterech osób. Jak się okazało za kierownicą auta siedział 15-latek.  Chłopka był pijany, badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu. Na szczęście piesi, nie odnieśli żadnych obrażeń. Nieletni został przekazany rodzinie. Jego sprawą zajmie się teraz sąd ds. rodziny i nieletnich.
 
Do zdarzenia doszło wczoraj kilkanaście  minut przed pólnocą.  W okolicach szkoły w Prawiednikach właśnie kończył się festyn z okazji dożynek. W pewnym momencie będący w okolicach parkingu policjanci usłyszeli warkot zapalanego silnika. Kilka sekund później funkcjonariusze zauważyli jak biały „maluch” wjeżdża w grupę kilku osób. Kierowca nie zatrzymał się jednak, samochód odjechał w kierunku miejscowości Nowiny.  Jeden z policjantów podbiegł natychmiast do pieszych, drugi  ruszył w pościg za kierowcą. Po przejechaniu około 2 km samochód został zatrzymany na łąkach w okolicach rzeki Bystrzyca. Jak się okazało za kierownicą fiata 126 siedział 15-latek. Chłopak nie miał uprawnień do kierowania. Nieletni został przebadany także na zawartość alkoholu. Okazało się, że był pijany. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 2 promile. Na siedzeniu pasażera siedział młody mężczyzna. 20-latek również był pijany, miał blisko 1, 5 promila alkoholu.  Na szczęście żadna z osób potrąconych przez pijanego 15-latka nie odniosła obrażeń.
Po wykonaniu czynności nieletni przekazany został rodzinie. Teraz sprawą Radosława G. zajmie sie sąd ds. rodziny i nieletnich.
  • załącznik
Powrót na górę strony