Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Agresywna nastolatka

Policjanci z IV komisariatu ujawnili przy pijanej 18-latce z gm. Sławatycze narkotyki. Wcześniej dziewczyna powiadomiła funkcjonariuszy, że została pobita przez ochroniarza jednego z barów. Jak się okazało, została wyproszona bo wszczynała awantury i rzuciła kuflem w lokalu. Policję wezwała po to by się zemścić. Teraz za swoje zachowanie poniesie konsekwencje. Odpowie również za posiadanie marihuany. Za to przestępstwo grozi kara 3 lat więzienia

Policjanci z IV komisariatu ujawnili przy pijanej 18-latce z gm. Sławatycze narkotyki. Wcześniej dziewczyna powiadomiła funkcjonariuszy, że została pobita przez ochroniarza jednego z barów. Jak się okazało, została wyproszona bo wszczynała awantury i rzuciła kuflem w lokalu. Policję wezwała po to by się zemścić. Teraz za swoje zachowanie poniesie konsekwencje. Odpowie również za posiadanie marihuany. Za to przestępstwo grozi kara 3 lat więzienia.


           
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Kilkanaście minut przed północą do dyżurnego lubelskich policjantów zatelefonowała kobieta, która oświadczyła że została pobita i czeka na funkcjonariuszy przy ul. Leszczyńskiego. Kiedy policjanci znaleźli się przy Ogrodzie Saskim, podeszła do nich chwiejnym krokiem 18-letnia mieszkanka gm. Sławatycze i powiedziała, że została siłą wyrzucona z baru. Następnie dodała, że wezwała policję ponieważ obiecała ochroniarzowi, że wyrzuci go z pracy. Mundurowi zauważyli, że kobieta była pod znacznym działaniem alkoholu.

          Policjanci w rozmowie z właścicielem lokalu ustalili, że kobieta została wyproszona z baru ponieważ wszczynała awantury i rozbiła kufel po piwie. W tym samym czasie 18-latka domagała się zwolnienia pracownika ochrony i siłą chciała wtargnąć do pomieszczeń lokalu. W związku z tym, że kobieta była pod znacznym działaniem alkoholu a jej zachowanie zagrażało nie tylko innym ale także jej samej, policjanci postanowili przekazać dziewczynę pod opiekę rodziny. W trakcie przejazdu na jedną z lubelskich ulic gdzie jak wcześniej oświadczyła, mieszka u swojej babci, 18-latka powiedziała policjantom, że ich oszukała bo pod tym adresem nie ma żadnej rodziny.

          Ze względu na okoliczności oraz stan upojenia dziewczyny, policjanci przewieźli ją do policyjnego aresztu. Podczas przeszukania jej odzieży, funkcjonariusze odnaleźli woreczek w którym jak się okazało było ponad dwie działki marihuany oraz dwie szklane lufki. Kiedy mundurowi ujawnili narkotyk, 18-latka stała się bardzo agresywna i zaczęła uderzać nogą w przedmioty będące w jej zasięgu. W pewnym momencie powiedziała, że źle się czuje i chce by zbadał ją lekarz. Po przybyciu karetki, ratownik medyczny zdecydował by dziewczynę umieścić na oddziale toksykologii w szpitalu.

         Wkrótce 18-latka poniesie konsekwencje swojego zachowania. Dziewczyna odpowie również za posiadanie narkotyków. Za to przestępstwo grozi kara 3 lat pozbawienia wolności.
  • załącznik
Powrót na górę strony