Kilkadziesiąt kradzieży na koncie pary 33-latków
Kryminalni z "siódemki" zatrzymali mężczyznę oraz kobietę, którzy wspólnie okradali nagrobki na cmentarzach. Ich łupem padały głównie krzyże oraz ozdoby z metali kolorowych, które następnie trafiały na skupy złomu. Jak się okazało para ma na swoim sumieniu kilkadziesiąt takich kradzieży. Wkrótce zajmie się nimi prokurator. Za kradzieże grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni z „siódemki” zatrzymali mężczyznę oraz kobietę, którzy wspólnie okradali nagrobki na cmentarzach. Ich łupem padały głównie krzyże oraz ozdoby z metali kolorowych, które następnie trafiały na skupy złomu. Jak się okazało para ma na swoim sumieniu kilkadziesiąt takich kradzieży. Wkrótce zajmie się nimi prokurator. Za kradzieże grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z VII Komisariatu w Lublinie na początku listopada otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących kradzieży krzyży z cmentarza przy ul. Pszczelej i Bełżyckiej. Podobne zawiadomienie trafiło do policjantów z II komisariatu. Z zawiadomień wynikało, że sprawca bądź sprawcy dokonują kradzieży tylko elementów wykonanych ze stali szlachetnej. Ustaleniem i zatrzymaniem złodzieja zajęli się kryminalni z „siódemki”. Po kilkunastu dniach zbierania informacji i materiału dowodowego policjanci wytypowali mężczyznę oraz kobietę, których podejrzewali o dokonywanie tych kradzieży. Jak się okazało był to „strzał w dziesiątkę”. 33-letni Konrad C. oraz jego rówieśniczka Małgorzata D. – mieszkańcy Lublina zostali zatrzymani i trafili na komisariat. Tam okazało się, że zatrzymani mają na swoim koncie znaczniej więcej niż klika kradzieży. Przez kilka dni policjanci z kilku lubelskich komisariatów zbierali informacje i ustalali pokrzywdzonych. W sumie funkcjonariusze pracujący nad sprawą ustalili, że para ma na swoim koncie kilkadziesiąt kradzieży dokonanych na cmentarzach przy ulicach Pszczelej, Bełżyckiej, Drodze Męczenników Majdanka, Unickiej oraz w Konopnicy. Do chwili obecnej policjanci udowodnili 33-latkom popełnienie przynajmniej 30 kradzieży.
Policjanci ustalili, że „para” przestępstw tych dokonywała wcześnie rano, gdy nikt nie przychodził na cmentarz. Kradli głównie krzyże oraz różne przedmioty wykonane ze stali szlachetnej. Wszystko to co stanowiło większą wartość na skupie złomu trafiało w ręce 33-latków. Następnie przedmioty te trafiały do punktów skupu złomu. Część krzyży w wyniku przeszukania mieszkania 33-latki policjanci już odzyskali. Obecnie funkcjonariusze sprawdzają do kogo należą odzyskane przedmioty i ile jeszcze podobnych kradzieży „para” ma na swoim koncie.
Policjanci ustalili, że część z przestępstw, jakich dokonali Konrad C. oraz Małgorzata D. nie została do tej pory zgłoszona na Policję. Funkcjonariusze poszukują więc osób pokrzywdzonych, którym od początku listopada z nagrobków bliskich zostały skradzione krzyże bądź inne przedmioty z metali kolorowych. Pokrzywdzeni mogą się zgłaszać do poszczególnych komisariatów Policji w zależności od miejsca lokalizacji cmentarza.
J.D.