Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pokrzywdzony okazał się także podejrzanym.

Przyszedł na komisariat by złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Z zeznań 20-latka wynikało, że został napadnięty w Ogrodzie Saskim. Napastnicy skradli mu dokumenty i telefon komórkowy. 20-latek żalił się policjantom, że został bez środków do życia i nie ma pieniędzy nawet na jedzenie. Operacyjni z IV komisariatu policji zaczęli analizować zeznania młodego mieszkańca Lublina. Efekt ich pracy zaskoczył najbardziej samego "pokrzywdzonego". Okazało się, że 20-latek niejednokrotnie sam wchodził w konflikt z prawem. Daniel S. usłyszał już 14 zarzutów i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Jak mówią policjanci na tym nie koniec. Śledczy ustalili, że ma on na koncie ponad 30 przestępstw, z czego 29 stanowią rozboje i to także z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Przyszedł na komisariat by złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Z zeznań 20-latka wynikało, że został napadnięty w Ogrodzie Saskim. Napastnicy skradli mu dokumenty i telefon komórkowy. 20-latek żalił się policjantom, że został bez środków do życia i nie ma pieniędzy nawet na jedzenie. Operacyjni z IV komisariatu policji zaczęli analizować zeznania młodego mieszkańca Lublina. Efekt ich pracy zaskoczył najbardziej samego „pokrzywdzonego”. Okazało się, że 20-latek niejednokrotnie sam wchodził w konflikt z prawem.  Daniel S. usłyszał już 14 zarzutów i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Jak mówią policjanci na tym nie koniec. Śledczy ustalili, że ma on na koncie ponad 30 przestępstw, z czego 29 stanowią rozboje i to także z użyciem niebezpiecznego narzędzia.  
 
W miniony piątek na IV komisariat policji w Lublinie zgłosił się młody mężczyzna. Z relacji 20-latka wynikało, że kilka dni wcześniej, w Ogrodzie Saskim, został napadnięty przez trzech nieznajomych mężczyzn. Pokrzywdzony dokładnie opisał zdarzenie. Twierdził, że sprawcy byli brutalni, bili go i kopali, a kiedy stracił przytomność zabrali mu z kieszeni spodni karty bankomatowe, dokumenty, pieniądze w kwocie 120 zł oraz nowy telefon komórkowy. 20-latek zapamiętał wygląd  napastników, ich wzrost, znaki szczególne i ubiór. Żalił się policjantom, że znajduje się teraz w bardzo trudnej sytuacji materialnej, jest bezrobotny i nie ma pieniędzy nawet na jedzenie.
Po przyjęciu zawiadomienia o rozboju operacyjni zaczęli analizować zeznania młodego Lublinianina. Doświadczenie i intuicja podpowiadały im, że sprawa może się rozwinąć. Jak się wkrótce okazało mieli nosa. Kryminalni z czwórki jeszcze w piątek postanowili ponownie porozmawiać z 20-latkiem. Mężczyzna został przywieziony na komisariat. Daniel S., choć bardzo się starał nie był w stanie wyjaśnić policjantom, jak to możliwe, że bezrobotnego mężczyznę, który znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, stać jest na jeden z najnowszych modeli telefonów komórkowych.   Wkrótce ta kwestia została wyjaśniona.  Niespodziewanie dla samego 20-latka jego status z osoby pokrzywdzonej zmieniał się na status podejrzanego.
Jak ustalili operacyjni Daniel S. ma na swoim koncie ponad 30 czynów, głównie są to rozboje. Do wszystkich tych przestępstw doszło w rejonie działania IV Komisariatu Policji w okresie od października 2009 roku do kwietnia 2010. Lublinianin napadał na młode osoby, w wielu przypadkach byli to studenci. Stosował przemoc, a niejednokrotnie uzbrojony w nóż groził jego użyciem. Pokrzywdzeni tracili telefony komórkowe, dokumenty, karty bankomatowe i gotówkę. Jeden z napadniętych studentów stracił także indeks i kartę egzaminacyjną.  
Daniel S. po przedstawieniu 14 zarzutów został doprowadzony w sobotę do sądu i tymczasowo aresztowany.  Wkrótce zarzuty będą uzupełnione o kolejne 17 czynów. 20-latkowi grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Jak mówią policjanci ta sprawa ma w dalszym ciągu charakter rozwojowy.  
R.L.R.
  • załącznik
Powrót na górę strony