Rozpoznała i ujęła złodzieja łańcuszków
21 letni mężczyzna wpadł w ręce mieszkanki Lublina po tym, jak na ulicy rozpoznała go jako sprawcę kradzieży jej dwóch złotych łańcuszków. Do przestępstwa doszło dwa tygodnie temu w jednym ze sklepów spożywczych. Kiedy kobieta nabijała towar na kasę, złodziej zerwał jej z szyi wartą 2,5 tys. zł. biżuterię. Kiedy w miniony piątek 21-latek wychodził z supermarketu, tam czekała na niego pokrzywdzona wraz z mężem i znajomym, którzy przekazali go w ręce stróży prawa. Młodzieniec usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat więzienia...
21 letni mężczyzna wpadł w ręce mieszkanki Lublina po tym, jak na ulicy rozpoznała go jako sprawcę kradzieży jej dwóch złotych łańcuszków. Do przestępstwa doszło dwa tygodnie temu w jednym ze sklepów spożywczych. Kiedy kobieta nabijała towar na kasę, złodziej zerwał jej z szyi wartą 2,5 tys. zł. biżuterię. Kiedy w miniony piątek 21-latek wychodził z supermarketu, tam czekała na niego pokrzywdzona wraz z mężem i znajomym, którzy przekazali go w ręce stróży prawa. Młodzieniec usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Do kradzieży doszło 3 czerwca. W godzinach porannych między 6:30 a 7.00 do jednego ze sklepów ogólnospożywczych przy ul. Plagego i Laśkiewicza wszedł młody mężczyzna. Podszedł do stojącej za ladą kobiety i poprosił o chleb. Kiedy ta nabijała cenę pieczywa na kasę, wówczas złodziej wykorzystując moment, zerwał jej z szyi dwa łańcuszki. Sprawca z łupem w ręku wybiegł ze sklepu i uciekł.
Poszkodowana zgłosiła fakt kradzieży na VI komisariacie. Wartość złotych łańcuszków oszacowała na łączną kwotę około 2,5 tys. złotych. Pokrzywdzona oznajmiła policjantom, że dokładnie zapamiętała wygląd sprawy i jest gotowa go rozpoznać. Podała im opis wyglądu oraz ubiór w chwili zdarzenia. Informacja o poszukiwaniu sprawcy trafiła do funkcjonariuszy VI komisariatu.
Po około dwóch tygodniach od zdarzenia, w miniony piątek , kiedy kobieta szła chodnikiem przy ul. Krańcowej, nagle zauważyła idącego w przeciwnym kierunku młodzieńca. Kiedy się mijali, zorientowała się, że to jest złodziej, który skradł jej złote łańcuszki. Jak później mówiła policjantom, chłopak na jej widok, speszył się i przyśpieszył kroku udając się w kierunku pobliskiego supermarketu. Kobieta od razu zadzwoniła po swojego męża. Razem z nim i jego znajomym czekali pod sklepem na złodzieja. Kiedy ten po jakimś czasie wyszedł na zewnątrz, ujęli go i zaprowadzili do samochodu, którym ruszyli w stronę sklepu. Tam czekali na przyjazd Policji.
Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, poszkodowana kobieta przekazała im sprawcą kradzieży. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec Lublina Sylwester R. Kobieta nie miała żadnych wątpliwości, że to jest właśnie złodziej jej łańcuszków sprzed dwóch tygodni. Twierdziła, że już wcześniej znała go z widzenia.
Mężczyzna trafił na komisariat, gdzie był przesłuchiwany. Nie przyznał się do winy. Wczoraj 21-latek usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat wiezienia. Policjanci pracują nad tą sprawą i poszukują skradzionej biżuterii.
A.S.
A.S.