Lublin: Wpadli na kradzieży sprzętu nagłaśniającego
Dziś wczesnym rankiem w ręce wywiadowców i policjantów z V komisariatu wpadł 15-latek i jego 17-letni kolega, którzy po rozcięciu plandeki kontenera pod jedną z galerii handlowych usiłowali skraść warty około 5 tys. złotych sprzęt nagłaśniający. Część sprawcy ukryli w pobliskich krzakach. Teraz zajmie się nim sąd rodzinny
Dziś wczesnym rankiem w ręce wywiadowców i policjantów z V komisariatu wpadł 15-latek i jego 17-letni kolega, którzy po rozcięciu plandeki kontenera pod jedną z galerii handlowych usiłowali skraść warty około 5 tys. złotych sprzęt nagłaśniający. Część sprawcy ukryli w pobliskich krzakach. Teraz zajmie się nim sąd rodzinny.
Dzisiaj dwadzieścia minut przed godz. 3.00 rano dyżurny komendy miejskiej skierował wywiadowców na ul. Al. Spółdzielczości Pracy, gdzie według zgłoszenia w okolicy galerii handlowej w pobliżu jednego z rozłożonych kontenerów kręcą się podejrzane osoby, które najprawdopodobniej wynoszą jakieś przedmioty. Nieznani mężczyźni mieli udać się w kierunku pobliskiej stacji paliw.
Policjanci pojechali na miejsce zdarzenia. Tam pojawili się również policjanci z V komisariatu, którzy widząc podejrzanych nastolatków próbowali ich zatrzymać. Ci na widok policjantów rzucili się do ucieczki w stronę ul. Związkowej. Z pomocą ruszyli wywiadowcy, którzy po chwili zatrzymali jednego z uciekinierów. Drugi po przeskoczeniu przez ogrodzenie posesji kontynuował ucieczkę. Po krótkim czasie również i on trafił w ręce kolejnej załogi funkcjonariuszy z komendy miejskiej.
Zatrzymanymi okazali się 17-letni Patryk W. oraz 15-letni Piotr k – mieszkańcy Lublina. Wraz z zatrzymanymi funkcjonariusze udali się na miejsce, z którego ci uciekali. Tam policjanci zauważyli dwie srebrne skrzynie z okuciami. Nieco dalej w krzakach w pobliżu stacji paliw znaleźli z kolei kolejną taką skrzynię. Nieopodal naprzeciwko, na terenie parkingu galerii handlowej policjanci ujawnili kontener z rozciętą plandeką. Jak się okazało, to właśnie z tego miejsca złodzieje wynieśli złożony w skrzyniach sprzęt nagłaśniający. W trakcie zatrzymania do policjantów nagle podeszła grupka młodych osób, która zażądała uwolnienia młodzieńców. Podając się za ich znajomych, zagrozili, że jeśli tamci nie zostaną wypuszczeni, to policjanci zostaną „załatwieni”. W konsekwencji tego jeden z agresorów – 23 latek razem z dwójką zatrzymanych trafił na V komisariat.
Policjanci ustalili, że 15-latek i jego 17-letni kolega chcieli skraść warty około 5 tys. sprzęt nagłośnienia estradowego należącego do jednej z firm.
Teraz młodzieńcy odpowiedzą za swoje zachowanie. Ponieważ są nieletni, zajmie się nimi sąd rodzinny.
A.S.