"Dzień dobry, chciałbym wynająć mieszkanie."
Przeglądał gazety z ogłoszeniami dotyczącymi wynajmu mieszkań lub pokoju. Dzwonił, umawiał się na spotkanie, dostawał klucze a później kradł znajdujące się wewnątrz wartościowe przedmioty. Były to głównie laptopy, telewizory i aparaty fotograficzne. Skradzione mienie zastawiał później w lombardach. Właściciele mieszkań, od których wynajmował pokoje oszacowali straty na kwotę blisko 30.000 zł. To tej pory udowodniono 21-letniemu mieszkańcowi Lublina włamanie oraz siedem kradzieży mieszkaniowych, do których doszło od marca do lipca bieżącego roku. Sprawa ma w dalszym ciągu charakter rozwojowy. Lubelscy policjanci analizują zgłoszenia o tego rodzaju kradzieżach, do których doszło w mieście. Łukaszowi K. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Przeglądał gazety z ogłoszeniami dotyczącymi wynajmu mieszkań lub pokoju. Dzwonił, umawiał się na spotkanie, dostawał klucze a później kradł znajdujące się wewnątrz wartościowe przedmioty. Były to głównie laptopy, telewizory i aparaty fotograficzne. Skradzione mienie zastawiał później w lombardach. Właściciele mieszkań, od których wynajmował pokoje oszacowali straty na kwotę blisko 30.000 zł. To tej pory udowodniono 21-letniemu mieszkańcowi Lublina włamanie oraz siedem kradzieży mieszkaniowych, do których doszło od marca do lipca bieżącego roku. Sprawa ma w dalszym ciągu charakter rozwojowy. Lubelscy policjanci analizują zgłoszenia o tego rodzaju kradzieżach, do których doszło w mieście. Łukaszowi K. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z III Komisariatu Policji w Lublinie zatrzymali wczoraj 21- letniego Łukasza K. Ten młody mężczyzna ma na swoim koncie włamanie i 7 kradzieży mieszkaniowych, do których doszło od marca do lipca bieżącego roku w Lublinie. Sposób działania złodzieja był dosyć nietypowy. 21 –latek wpadł na pomysł jak łatwo i szybko zarobić pieniądze. Źródłem wiedzy były gazety z ogłoszeniami, szczególnie interesował go dział nieruchomości. Dzwonił pod widniejący w anonsie numer telefonu i umawiał się na spotkanie by obejrzeć mieszkanie, a czasami tylko pokój do wynajęcia. Oczywiście nigdy nie płacił za wynajem z „ góry”. Czasami przebywał w danym mieszkaniu tylko kilka dni. A później wyprowadzał się zabierając z domu również należące do właścicieli przedmioty. Kradł wszystko, co przedstawiało wartość. Głównie były to laptopy, telewizory, aparaty fotograficzne, ale także kosmetyki, ładowarki do telefonów, ubrania, biżuteria, a nawet dziecięcy wózek. Skradzione przedmioty zastawiał później w lubelskich lombardach. Wózka dziecięcego zabranego z jednego z mieszkań przy Świętochowskiego nie zdążył nawet zanieść do lombardu. Po drodze napotkał nieznajomą kobietę, której sprzedał go po okazyjne cenie.
Do chwili obecnej policjanci z III Komisariatu Policji wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP udowodnili zatrzymanemu włamanie i siedem kradzieży mieszkaniowych. Do przestępstw tych doszło m.in przy ul. Wiklinowej, Radzyńskiej, Głowackiegio, Młodej Polski i Świętochowskiego. Właściciele wartość skradzionych przedmiotów oszacowali na blisko 30.000 zł.
Policjanci zatrzymali także dziewczynę Łukasza K. – 19 letnią Martynę F. Mundurowi sprawdzają, jaka rolę odgrywał 19-latka w tym przestępczym procederze. Jak sama twierdzi wiedziała, czym zajmuje się jej chłopak i skąd pochodzą pieniądze na życie.
Jak mówią policjanci, którzy zajmują się sprawą ma ona w dalszym ciągu charakter rozwojowy. W tej chwili analizowane są zgłoszenie o podobnych kradzieżach, do których doszło w ostatnim czasie w Lublinie. Z zatrzymanym dzisiaj będą wykonywane dalsze czynności procesowe. Łukaszowi K. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
R.L.R.