Pijani 17-latkowie leżeli na śniegu.
Dzielnicowy z KP IV odnalazł wczoraj po południu trzech kompletnie pijanych 17-latków. Uczniowie jednej z lubelskich szkół znajdowali się w stanie upojenia. Jeden z chłopców trafił do szpitala, dwaj pozostali pod opiekę rodziców. O tym, że młodzi ludzie potrzebują pomocy dzielnicowy dowiedział się podczas obchodu swojej dzielnicy od przypadkowego przechodnia. Być może ta interwencja uratowała im życie.
Dzielnicowy z KP IV odnalazł wczoraj po południu trzech kompletnie pijanych 17-latków. Uczniowie jednej z lubelskich szkół znajdowali się w stanie upojenia. Jeden z chłopców trafił do szpitala, dwaj pozostali pod opiekę rodziców. O tym, że młodzi ludzie potrzebują pomocy dzielnicowy dowiedział się podczas obchodu swojej dzielnicy od przypadkowego przechodnia. Być może ta interwencja uratowała im życie.
Wczoraj około godz. 16: 00 podczas obchodu służbowego do dzielnicowego IV Komisariatu podszedł przechodzień. Mężczyzna poinformował policjanta, że w okolicy stacji Trafo zauważył leżących na śniegu mężczyzn. Dzielnicowy natychmiast poszedł sprawdzić okolicę. Przy ul. Przy Stawie zauważył dwóch młodych ludzie, którzy leżeli w zaspie. Obok nich stał ich kompan. Jak się okazało wszyscy byli pijani. Dzielnicowy poinformował o zdarzeniu pogotowie, na miejsce przyjechał także radiowóz.
Mundurowi ustali, że są to trzej 17-letni uczniowie jednej z lubelskich szkół. Po lekcjach młodzi ludzie kupili alkohol i wybrali się w okolice stadionu. Jeden z 17-latków trafił do szpitala. Dwaj po badaniu lekarskim zostali przewiezieni na Komisariat IV Policji skąd odebrali ich rodzice.
Być może ta interwencja uratowała im życie.
R.L.R.