W ręce policjantów z I komisariatu trafił wczoraj 31-mężczyzna, który na ul. Hipotecznej wyrwał idącej kobiecie torebkę i reklamówkę. Uciekającego złodzieja próbowali ująć przechodnie, którzy szarpali się z nim na jednej z ulic. Stróże prawa widząc zdarzenie zatrzymali złodzieja i odebrali warty 380 złotych skradziony łup. Jak się okazało, 31-latek dobrze znany jest stróżom prawa. Jesienią opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Teraz31-latek odpowie za kradzież w warunkach recydywy.

 

        Wczoraj około godz. 14.30 operacyjni z I komisariatu patrolujący centrum Lublina zauważyli jak na chodniku nieopodal przystanka przy ul. Okopowej szarpie się grupa ludzi. Okazało się, że jedną ze stojących tam  osób jest mężczyzna, który kilka minut wcześniej przy ul. Hipotecznej wyrwał kobiecie torebkę i reklamówkę. Kilku przechodniów widząc zdarzenie i słysząc krzyki poszkodowanej  pobiegło za sprawcą usiłując go ująć i nie dopuścić do  ucieczki. Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, zatrzymali wskazanego mężczyznę i odebrali mu skradziony łup. Jak ustalono, w torebce znajdowały się karty kredytowe i bankomatowe, dokumenty, telefon i portfel z pieniędzmi. Pokrzywdzona wyceniła straty na około 380 złotych.

Sprawca kradzieży trafił na komisariat. Po sprawdzeniu danych okazało się, że jest nim 31-letni mieszkaniec gm. Krzczonów. Dodatkowo ustalono, że w październiku opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę 6 lat pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwa przeciwko zdrowiu i mieniu. Ponadto w trakcie wykonywanych z nim czynności wyszło na jaw, że jest on również sprawcą kradzieży torebki, do której doszło  w listopadzie ub. roku. Mężczyzna wówczas wyrwał torebkę idącej ul. Plac Wolności kobiecie. Poszkodowana wyceniła straty na około 100 złotych.

        Teraz31-latek odpowie za kradzież w warunkach recydywy.

 

A.S.