Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymany dzięki reakcji przechodniów

Policjanci zatrzymali 46-letniego mężczyznę, który w miniony weekend na jednej z ulic w centrum miasta napadł na idącą chodnikiem kobietę. Sprawca usiłując skraść jej telefon komórkowy powalił na ziemię. Na szczęście całe zdarzenie zauważyli młodzi przechodnie i ujęli napastnika. 46-latek już usłyszał zarzut usiłowania rozboju oraz doprowadzenia kobiety do innej czynności seksualnej. Wczoraj został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 12 lat więzienia...

Policjanci zatrzymali 46-letniego mężczyznę, który w miniony weekend  na jednej z ulic w centrum miasta napadł na idącą chodnikiem kobietę. Sprawca usiłując skraść jej telefon komórkowy powalił na ziemię. Na szczęście całe zdarzenie zauważyli młodzi przechodnie i ujęli napastnika. 46-latek już usłyszał zarzut usiłowania rozboju oraz doprowadzenia kobiety do innej czynności seksualnej. Wczoraj został  tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.
 
        Do rozboju doszło  w minioną sobotę. Około godz. 03.30 do idącej chodnikiem przy ul. Narutowicza kobiety podszedł nieznajomy mężczyzna. Popychając  ją, przewracając  na ziemię  i przygniatając ciałem próbował skraść telefon komórkowy. Napadnięta kobieta nie dając za wygraną usiłowała bronić się przed sprawcą.
Krzyki wołającej o pomoc napadniętej usłyszeli przechodzący w pobliżu młodzi ludzie, którzy przebiegli na drugą stronę jezdni i ruszyli jej na pomoc. Sprawca rozboju nie zdążył uciec. Świadkowie zdarzenia ujęli napastnika, przytrzymali  go i kazali leżeć, po czym  następnie przekazali  w ręce przybyłych na miejsce wywiadowców. Policjanci zatrzymali mężczyznę, którym okazał się 46-letni Janusz P. bez stałego miejsca zameldowania. Ten trafił na IV komisariat Policji.
46-latek został przesłuchany, usłyszał zarzut usiłowania rozboju oraz doprowadzenia kobiety do innej czynności seksualnej. Wczoraj sąd aresztował go na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.


A.S.

  • załącznik
Powrót na górę strony