Odpowie za rozbój na sąsiadce
Policjanci z II komisariatu zatrzymali 45-latka, który napadł na swoją sąsiadkę. Sprawca na klatce schodowej bloku obezwładnił kobietę zadając cios w twarz, a następnie zabrał z kieszeni płaszcza telefon komórkowy warty około 200 złotych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Skradziony telefon policjanci odnaleźli w jednym z lombardów. Za rozbój sprawcy grozi kara do 12 lat więzienia...
Policjanci z II komisariatu zatrzymali 45-latka, który napadł na swoją sąsiadkę. Sprawca na klatce schodowej bloku obezwładnił kobietę zadając cios w twarz, a następnie zabrał z kieszeni płaszcza telefon komórkowy warty około 200 złotych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Skradziony telefon policjanci odnaleźli w jednym z lombardów. Za rozbój sprawcy grozi kara do 12 lat więzienia.
Do napadu doszło w minionym tygodniu, lecz poszkodowana 45-latka o zdarzeniu powiadomiła Policję przed kilkoma dniami. Z jej relacji wynikało, ze kiedy 19 lutego wracała wieczorem ze sklepu do domu, na klatce schodowej bloku przy ul. Unickiej, została zaatakowana przez napastnika, który pięścią uderzył ją w twarz. Kiedy upadła na ziemię, poczuła, że sprawca bez słowa przeszukuje jej kieszenie płaszcza, po czym zabiera telefon komórkowy i udaje się w górę. Wtedy zauważyła, że napadł ją jej własny sąsiad. Kiedy pokrzywdzona wstała, udała się do mieszkania sprawcy, by odzyskać swoją własność. Nie pomogły jednak jej wielokrotne pukania do drzwi i nawoływania. Mężczyzna nie otwierał.
Napadnięta kobieta później dowiedziała się od sąsiada, że może odzyskać swój telefon, który został sprzedany do jednego z lubelskich lombardów. Próba odzyskania telefonu na własną rękę nie powiodła się. O całym zdarzeniu powiadomiła II komisariat.
Policjanci odnaleźli skradziony w wyniku rozboju aparat, a sprawcę przestępstwa zatrzymali i osadzili w policyjnym areszcie. Dziś mężczyzna trafi przed oblicze prokuratora. Może mu grozić kara do 12 lat więzienia.
A.S.
A.S.