Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Z siekierą po chipsy i orzeszki

Z siekierą po chipsy i orzeszki warte w sumie ponad 10 złotych wybrało się do jednego z lubelskich marketów trzech mężczyzn z nastolatką. Dwaj z nich przy kasie pobiło pracownika ochrony, który zażądał od nich zapłaty za towar. Nietrzeźwi dwaj bracia w wieku 18 i 23 lat trafili do policyjnego aresztu, zaś towarzysząca im 15-latka do policyjnej izby dziecka. Wkrótce o losie pełnoletnich sprawców zadecyduje prokuratura i sąd.

Z siekierą po chipsy i orzeszki warte w sumie ponad 10 złotych  wybrało się do jednego z lubelskich marketów trzech mężczyzn z nastolatką. Dwaj z nich przy kasie pobiło pracownika ochrony, który zażądał od nich zapłaty za towar.  Nietrzeźwi dwaj bracia w wieku 18 i 23 lat trafili do policyjnego aresztu, zaś towarzysząca im 15-latka do policyjnej izby dziecka. Wkrótce o losie pełnoletnich sprawców zadecyduje prokuratura i sąd.
 
Policjanci z I komisariatu wczoraj  po godz. 13.00 pojechali na ul. Zamojską do jednego z marketów spożywczych. Pracownicy zgłosili, że trzech mężczyzn z młodą kobietą weszło do sklepu z siekierą i skradli paczkę orzeszków i chipsy oraz pobili pracownika ochrony.
Kiedy na miejsce przybyli policjanci, na miejscu zastali poszkodowanego pracownika ochrony oraz dwóch mężczyzn. Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 18 i 23 lat, mieszkańcy Lublina. Obaj byli pod działaniem alkoholu.
Jak ustalili w rozmowie z poszkodowanym policjanci, mężczyzna  od początku obserwował trzech mężczyzn i towarzyszącą im dziewczynę, którzy razem weszli do sklepu. Znał ich zwidzenia i podejrzewał, że nie mają dobrych intencji. Tym bardziej, że jeden z mężczyzn trzymał w ręku siekierę i z tym narzędziem przechadzał się między sklepowymi półkami. Po podejściu do pracownika ochrony zakomunikował mu, że „siekiera jest na niegrzecznych ludzi”.  Drugi z kompanów dodał, że przyszli tutaj kraść.
Mężczyzna nie spuszczał całej czwórki z oczu. Kiedy zauważył, że dwaj nietypowi klienci schowali kilka artykułów do rękawa kurtek i skierowali  się w stronę kasy,  ruszył w ich stronę. Ci plącąc w kasie za inne artykuły z koszyka zaczęli iść  stronę wyjścia. Właściciel siekiery  z młodą towarzyszką czekali na dwójkę znajomych za kasami. Kiedy pracownik ochrony kazał  zatrzymać się sprawcom kradzieży, napadli na niego, szarpiąc i popychając na  barierki oraz grożąc mu.  Mężczyzna resztkami sił zdołał ująć jednego z napastników. Drugiego  z nich przytrzymał jeden z klientów.
Na miejscu przestępstwa funkcjonariusze znaleźli porzuconą siekierę oraz dwa noże, które zza paska u spodni wypadły jednemu z zatrzymanych.  Okazało się, że łupem nietrzeźwych sprawców padły artykuły o łącznej wartości ponad 10 złotych.
Tego samego dnia wieczorem w ręce mundurowych trafiła młoda towarzyszka sprawców. 15 latka trafiła do policyjnej izby dziecka.
       Wkrótce o losie pełnoletnich sprawców zadecyduje prokuratura i sąd. O wyczynach 15-latki zadecyduje sąd rodzinny. Policja poszukuje jeszcze jednego sprawcy.

A.S.
Powrót na górę strony