Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

O krok od tragedii.

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 34-letnią mieszkankę Lublina która ?opiekowała? się 2.5 letnim synkiem mając 3 promile alkoholu. W czasie gdy spała, dziecko przez otwarte okno wyszło na zewnętrzną część parapetu. Wracający ze spaceru mężczyzna zdążył złapać dziecko i zdjąć je z okna. Sprawą zajęli się policjanci z I komisariatu, którzy po wytrzeźwieniu przedstawili 34-letniej mamusi zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 34-letnią mieszkankę Lublina która „opiekowała” się 2.5 letnim synkiem mając 3 promile alkoholu. W czasie gdy spała, dziecko przez otwarte okno wyszło na zewnętrzną część parapetu. Wracający ze spaceru mężczyzna zdążył złapać dziecko i zdjąć je z okna. Sprawą zajęli się policjanci z I komisariatu, którzy po wytrzeźwieniu przedstawili 34-letniej mamusi zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.    
 
 
Do zdarzenia doszło w miniony piątek po godzinie 22 w centrum miasta. Wracający ze spaceru z psem mężczyzna zauważył małe dziecko na parapecie otwartego okna.  Niespełna 3 letnie przeszło już na zewnętrzną część parapetu. Na szczęście okno znajdowało się na parterze kamienicy więc mężczyzna zdążył złapać dziecko i zdjąć je. O całym zdarzeniu powiadomił oficera dyżurnego, który natychmiast wysłał na miejsce policyjnych wywiadowców. Policjanci prze pół godziny stukali w okna drzwi i okien do mieszkania. Dopiero po takim czasie drzwi otworzyła zaspana mamusia 2,5 letniego chłopca. Kobieta nawet nie wiedziała co stało się z jej dzieckiem. Podczas interwencji była tak pijana, że z trudem mogła mówić. Badanie alkomatem wykazało,  że miała 3 promile alkoholu w organizmie.
Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. 2.5-letni chłopczyk został zabrany do szpitala, ponieważ nie było osoby, która mogłaby się nim zaopiekować. Sprawą zajęli się policjanci z I komisariatu, którzy po wytrzeźwieniu przedstawili 34-letniej mamusi zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.     
 
 
AF
  • załącznik
Powrót na górę strony