Policjantka uratowała tonącego 19-latka!
Lubelska policjantka z patrolu wodnego uratowała młodego mężczyznę, który topił się w Zalewie Zemborzyckim. Jak się okazało, 19-latek mimo braku umiejętności pływania skoczył do wody by ratować tonącą koleżankę, którą złapał skurcz w nodze. Policjantka odholowała 19-latka bezpiecznie do brzegu. Jego koleżance udało się o własnych siłach wyjść z wody. Oboje trafili do szpitala, ich życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo...
Lubelska policjantka z patrolu wodnego uratowała młodego mężczyznę, który topił się w Zalewie Zemborzyckim. Jak się okazało, 19-latek mimo braku umiejętności pływania skoczył do wody by ratować tonącą koleżankę, którą złapał skurcz w nodze. Policjantka odholowała 19-latka bezpiecznie do brzegu. Jego koleżance udało się o własnych siłach wyjść z wody. Oboje trafili do szpitala, ich życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Sierżant Maja Naruk natychmiast skoczyła tonącemu na ratunek. W tym miejscu dno było niewyczuwalne. Niemalże zupełnie pod wodą znajdował się młody mężczyzna, który był cały siny z braku powietrza. Policjantka odholowała młodzieńca do brzegu, nakazując w drodze, by cały czas głęboko oddychał. Nastolatek po dotarciu na brzeg, złapał prawidłowy oddech. Jak oświadczył mundurowym 19-latek, znalazł się w tym miejscu, gdyż próbował uratować koleżankę, którą złapał nagle skurcz w nodze. Chociaż on sam nie umiał pływać, wszedł do wody stąpając po dnie. Kiedy było już głęboko i stracił kontakt z podłożem, zaczął się topić. Z kolei jego 17-letnia znajoma, którą ruszył ratować, o własnych silach wróciła na brzeg. Mundurowi wezwali karetkę pogotowia, która przewiozła nastolatków do szpitala. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
A.S./J.W.