Wpadka włamywacza.
Już w kilka godzin po zgłoszeniu włamania sprawca wpadł w ręce policjantów. Włamywaczem okazał się 26-letni mieszkaniec kamienicy, w której doszło do przestępstwa. Sprawcę przechytrzył jeden z funkcjonariuszy. Policjant wyprzedzając kroki złodzieja dotarł lombardu, gdzie włamywacz chciał zastawić skradzioną biżuterię. Chwilę później 26-latek był już w rękach policji. Mężczyzna trzeźwieje jeszcze w policyjnym areszcie. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Już w kilka godzin po zgłoszeniu włamania sprawca wpadł w ręce policjantów. Włamywaczem okazał się 26-letni mieszkaniec kamienicy, w której doszło do przestępstwa. Sprawcę przechytrzył jeden z funkcjonariuszy. Policjant wyprzedzając kroki złodzieja dotarł lombardu, gdzie włamywacz chciał zastawić skradzioną biżuterię. Chwilę później 26-latek był już w rękach policji. Mężczyzna trzeźwieje jeszcze w policyjnym areszcie. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj po południu do III Komisariatu Policji w Lublinie zgłosiła się 83-letnia mieszkanka Lublina. Kobieta złożył zawiadomienie o włamaniu do mieszkania. Z relacji kobiety wynikało, że złodziej wykorzystał jej niespełna półgodzinną nieobecność w mieszkaniu. Po pokonaniu zabezpieczeń drzwi wszedł do środka i zabrał 50 zł oraz dwa złote pierścionki i obrączkę. Kobieta oszacowała wartość strat na sumę 600 zł.
Po przyjęciu zawiadomienia o przestępstwie policjanci pojechali na miejsce. Jeden z dochodzeniowców rozpytywał mieszkańców kamienicy. Wypytywał o wszystkie szczegóły, które mogły być pomocne przy ustaleniu sprawcy. Ponieważ dobrze znał okolicę i mieszkańców budynku wytypował potencjalnego sprawcę włamania. Policjant pojechał także do jednego z pobliskich lombardów. Poinformował pracowników o tym, że być może młody mężczyzna będzie próbował zastawić tam złotą biżuterię. Jak się wkrótce okazało jego przeczucia okazały się słuszne. Rzeczywiście kilkanaście minut później w lombardzie pojawił się włamywacz. Mężczyzna miał przy sobie pochodzące z kradzieży dwa złote pierścionki oraz obrączkę.
Chwilę później 26-latek został zatrzymany. Włamywacz trafił do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia i wyjaśnienia wszystkich okoliczności. W przeszłości młody mieszkaniec Lublina wchodził już w konflikt z prawem. Był karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Jeszcze dzisiaj odzyskana biżuteria trafi do rak właścicielki.
Za kradzież z włamaniem 26-latkowi grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
R.L.R.