Podczas ucieczki przed policjantami motocyklista popełnił ponad 40 wykroczeń.
Policjanci z lubelskiej drogówki zatrzymali wczoraj po trwającym kilkanaście minut pościgu kierującego motocyklem m-ki Honda. 26-letni mieszkaniec Lublina zignorował znaki dawane przez patrol do zatrzymania. Uciekając ulicami miasta popełniał szereg wykroczeń, stwarzając zagrożenie dla innych pojazdów i pieszych. Na ulicy Smorawińskiego, w okolicach przystanku wjechał na chodnik, a później przejechał przez kładkę i zjechał z niej po schodach. 26-latek był trzeźwy. Trudno mu było wytłumaczyć swoje zachowanie. W sumie motocyklista popełnił ponad 40 wykroczeń, za które otrzymał ponad 200 punktów karnych.
Policjanci z lubelskiej drogówki zatrzymali wczoraj po trwającym kilkanaście minut pościgu kierującego motocyklem m-ki Honda. 26-letni mieszkaniec Lublina zignorował znaki dawane przez patrol do zatrzymania. Uciekając ulicami miasta popełniał szereg wykroczeń, stwarzając zagrożenie dla innych pojazdów i pieszych. Na ulicy Smorawińskiego, w okolicach przystanku wjechał na chodnik, a później przejechał przez kładkę i zjechał z niej po schodach. 26-latek był trzeźwy. Trudno mu było wytłumaczyć swoje zachowanie. W sumie motocyklista popełnił ponad 40 wykroczeń, za które otrzymał ponad 200 punktów karnych.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Policjanci z lubelskiej drogówki przy ul. Kołłątaja zauważyli jadącego ulicą motocyklistę. Honda miała brytyjskie tablice, motocykl nie miał kierunkowskazów i lusterek wstecznych. Mundurowi chcieli zatrzymać pojazd do kontroli. Motocyklista jednak nie reagował na ich sygnały i zaczął uciekać. Wielokrotnie nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, przekraczał podwójną linię ciągłą, wyprzedzał na skrzyżowaniach i przed przejściem dla pieszych. Zajeżdżał drogę innym pojazdom, zmieniał kierunki jazdy nie stosując się do znaków poziomych. Motocyklista uciekał m.in. przez ul. Krakowskie Przedmieście, Ewangelicką, Partyzantów, Wieniawską, Czechowską, Leszczyńskiego, Długosza i Al. Racławickimi. Na tym nie koniec, przy Smorawińskiego, w okolicach przystanku autobusowego wjechał na chodnik, a później na kładkę z której zjechał po schodach. Następnie przez skarpę wjechał w głąb osiedla. W międzyczasie policjanci wezwali do pomocy inne patrole. Chwilę później motocyklista został zatrzymany przy ul. Kiepury. Okazało się, że jest to 26-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna był trzeźwy, nie potrafił wyjaśnić, dlaczego nie zatrzymał się do kontroli. Być może dlatego, że honda nie była zarejestrowana i nie posiadała ubezpieczenia.
Podczas pościgu 40-latek popełnił ponad 40 wykroczeń, za które mundurowi nałożyli ponad 200 punktów karnych. Całość zgromadzonych w sprawie materiałów zostanie przekazana do sądu. Policjanci zatrzymali 26-latkowi prawo jazdy.
R.L.R.