Łódź/ Lublin: Niedoszła samobójczyni uratowana.
Dzięki współpracy dyżurnego KWP w Łodzi i KP II w Lublinie, udało się uratować życie niedoszłej samobójczyni. Dziewczyna nadużyła środków uspokajających, a następnie szukała pomocy dzwoniąc pod alarmowy numer telefonu.
Dzięki współpracy dyżurnego KWP w Łodzi i KP II w Lublinie, udało się uratować życie niedoszłej samobójczyni. Dziewczyna nadużyła środków uspokajających, a następnie szukała pomocy dzwoniąc pod alarmowy numer telefonu.
26 marca około 22: 20 łodzianka, tracąc już świadomość po zażyciu tabletek, dodzwoniła się do Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie. Szukając pomocy w związku ze stanem depresyjnym i myślami samobójczymi, bardzo chaotycznie zwierzyła się dyżurującemu psychologowi. Z krótkiej rozmowy wynikało, że zażyła nieokreśloną ilość środków farmakologicznych. Nie powiedziała jednak gdzie mieszka i jak się nazywa.
Ten niepokojący sygnał Centrum przekazało dyżurnemu z II Komisariatu Policji w Lublinie. Policjant ustalił mieszkańca województwa mazowieckiego - właściciela aparatu o wskazanym numerze. Okazało się, że numerem, spod którego wykonano telefon, dysponuje jego 21-letnia córka mieszkająca w Łodzi. Po tych ustaleniach dyżurny z Lublina skontaktował się ze swoim odpowiednikiem w KWP w Łodzi. Ten do działań zaangażował policyjnego negocjatora jednak numer telefonu, z którego dzwoniła samobójczyni był cały czas zajęty. Dyżurny niezwłocznie wysłał pod wskazany adres patrol mundurowych, którzy przed klatką schodową zastali szukającą pomocy kobietę. Z jej relacji wynikało, że nie widząc dalszego sensu życia zażyła 25 tabletek środka uspokajającego. Po chwili na miejsce dotarła również karetka pogotowia, która zabrała niedoszłą samobójczynię do szpitala.