Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Lublin: Wpadli na włamaniu do saloniku piekarniczego

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 41-latka i jego 26-letniego wspólnika, którzy przed północą włamali się do saloniku piekarniczego w centrum miasta. Sprawcy wybyli w nim szybę koszem na śmieci kalecząc sobie nawet dłonie. Policję zawiadomił przypadkowy świadek, który zauważył włamanie. Jak się okazało, włamywacze byli nietrzeźwi, mieli od 1,5 do ponad 3 promili alkoholu w organizmie.

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 41-latka i jego 26-letniego wspólnika, którzy przed północą włamali się do saloniku piekarniczego w centrum miasta. Sprawcy wybyli w nim szybę koszem na śmieci kalecząc sobie nawet  dłonie. Policję zawiadomił przypadkowy świadek, który  zauważył włamanie.  Jak się okazało, włamywacze byli nietrzeźwi, mieli od 1,5 do ponad 3 promili alkoholu w organizmie.
 
Do zdarzenia doszło wczorajszego dnia. Po godz. 23.00  dyżurny Policji w Lublinie otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że dwaj mężczyźni próbują włamać się do saloniku piekarniczego przy Al. Tysiąclecia. Zgłaszający powiedział, że wracając od swojej dziewczyny zauważył, jak sprawcy wybijają szybę koszem na śmieci i próbują dostać się do środka budynku.
Na miejsce zostali  wysłani wywiadowcy. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce przestępstwa, zastali dwóch mężczyzn. Jeden znajdował się w środku, drugi czekał na zewnątrz. Po chwili obaj znaleźli się w rękach stróżów prawa. Mieli nawet pokaleczone wybitym szkłem ręce. Włamywaczami okazali się 41-letni mieszkaniec centrum miasta i 26-letni mieszkaniec Warszawy. Obaj mężczyźni byli pijani. W organizmach mieli od 1,5 do ponad 3 promili alkoholu. Jak ustalono, nie zdążyli nic ukraść. Właściciel saloniku wycenił straty powstałe w wyniku wybicia szyby na około 600 złotych.
Sprawcy trafili do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieją. Dziś będą przesłuchiwani na II komisariacie Policji i usłyszą stosowne  zarzuty.


A.S.
  • załącznik
Powrót na górę strony