Podwójna wpadka.
Policjanci z VII komisariatu po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży laptopa weszli do mieszkania podejrzewanego o to 35-latka. Kiedy otworzyli szafę, zamiast ubrań ujrzeli krzaki konopi indyjskich. Teraz 35-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z VII komisariatu po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży laptopa weszli do mieszkania podejrzewanego o to 35-latka. Kiedy otworzyli szafę, zamiast ubrań ujrzeli krzaki konopi indyjskich. Teraz 35-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
W sobotę wieczorem policjanci z VII komisariatu otrzymali zgłoszenie o kradzieży. Poszkodowany twierdził, że z jego mieszkania zniknął komputer. Nie było jednak żadnych śladów włamania. Jako potencjalnego sprawcę wskazał swojego pasierba. Policjanci weszli do mieszkania 35-latka aby odnaleźć skradziony sprzęt. Kiedy funkcjonariusze otworzyli szafę, zamiast ubrań ujrzeli krzaki konopi indyjskich. Jak się okazało szafa była specjalnie przystosowana do uprawy. 15 krzaków konopi zostało zabezpieczonych, natomiast 35-latek trafił do policyjnego aresztu.
Podczas zatrzymania przyznał się do uprawy marihuany oraz do kradzieży. Aby dostać się do mieszkania w którym był komputer wcześniej zabrał klucze. Dlatego teraz będzie się tłumaczył za przestępstwo kradzieży z włamaniem. Po zabraniu komputera poszedł na osiedle aby napić się piwa. Po wypiciu kilku butelek zapomniał o laptopie pozostawiając go na ławce. Kiedy wrócił na miejsce po laptopie nie było już śladu. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pobawienia wolności.
AF