Odpowie za kradzieże łańcuszków.
Za kradzieże złotej biżuterii odpowiadał będzie 20-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna ujęty został kilka minut po kradzieży przez przypadkowych przechodniów. Chwilę później był już w rękach Policji. Funkcjonariusze z IV komisariatu udowodnili zatrzymanemu ponadto pięć kradzieży złotych łańcuszków, do których doszło od maja w okolicach centrum miasta. Wartość strat na szkodę pokrzywdzonych szacowana jest na kwotę 4000 zł.
Za kradzieże złotej biżuterii odpowiadał będzie 20-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna ujęty został kilka minut po kradzieży przez przypadkowych przechodniów. Chwilę później był już w rękach Policji. Funkcjonariusze z IV komisariatu udowodnili zatrzymanemu ponadto pięć kradzieży złotych łańcuszków, do których doszło od maja w okolicach centrum miasta. Wartość strat na szkodę pokrzywdzonych szacowana jest na kwotę 4000 zł.
Do kradzieży doszło w miniony poniedziałek przy ul. Wajdeloty w Lublinie. Młody mężczyzna zauważył idącą ulicą kobietę. Kiedy ta zatrzymała się przed jedną z klatek schodowych by wyjąć klucze z torebki ten podbiegł do niej i zerwał z szyi złoty łańcuszek. Kobieta początkowo sama próbowała biec za złodziejem. Z pomocą pokrzywdzonej pospieszyli dwaj mężczyźni, który ujęli sprawcę przy ul. Wileńskiej.
Zatrzymanym okazał się 20-letni mieszkaniec Lublina, który w przeszłości wchodził już w konflikt z prawem. Na swoim koncie ma przestępstwa przeciwko mieniu, głównie włamania do mieszkań. Podczas pracy z zatrzymanym policjanci z IV komisariatu udowodnili mu ponadto pięć innych czynów. Do kradzieży złotej biżuterii doszło w ciągu maja i czerwca bieżącego roku przy ulicach: Glinianej, Bohaterów Monte Cassino, Juranda, Glinianej i Poniatowskiego. W każdym przypadku złodziej działał w ten sam sposób. Wykorzystywał nieuwagę kobiet, podbiegał i zrywał złotą biżuterię. Łańcuszki sprzedawał później na jednym z lubelskich targowisk. Wartość strat na szkodę pokrzywdzonych szacowana jest na kwotę 4 tys. zł.
Za kradzież podejrzanemu grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
R.L.R.