Wyrazy głębokiego współczucia i żalu składamy rodzinie naszego kolegi, który zginął podczas swojej ostatniej służby.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dzisiaj rano przy ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie. Funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie pełniąc służbę na motocyklu zderzył się z samochodem osobowym. Jak wynika ze wstępnych ustaleń kierujący samochodem włączał się do ruchu wyjeżdżając z zatoki dla taxi. Prawdopodobnie chciał wykonać manewr zawracania. Przez blisko godzinę trwała walka o życie policjanta, niestety reanimacja nie przyniosła skutku. Wyrazy głębokiego współczucia i żalu składamy rodzinie naszego kolegi, który zginął podczas swojej ostatniej służby.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dzisiaj rano przy ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie. Funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie pełniąc służbę na motocyklu zderzył się z samochodem osobowym. Jak wynika ze wstępnych ustaleń kierujący samochodem włączał się do ruchu wyjeżdżając z zatoki dla taxi. Prawdopodobnie chciał wykonać manewr zawracania. Przez blisko godzinę trwała walka o życie policjanta, niestety reanimacja nie przyniosła skutku.
Wyrazy głębokiego współczucia i żalu składamy rodzinie naszego kolegi, który zginął podczas swojej ostatniej służby.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dzisiaj przed godz. 7: 00 przy ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie. Funkcjonariusz lubelskiej drogówki jechał od strony Zana w kierunku ul. Narutowicza. Na wysokości budynków Politechniki Lubelskiej doszło do zderzenia z samochodem m-ki Ford Fokus. Jak wynika ze wstępnych ustaleń kierujący samochodem włączał się do ruchu wyjeżdżając z zatoki dla taxi. Prawdopodobnie chciał wykonać manewr zawracania. Niestety doszło do zderzenia z motocyklistą. Obrażenia, które odniósł w wypadku 37 letni aspirant były bardzo poważne. Na miejscu zdarzenia trwała reanimacja policjanta. Niestety pomimo blisko godzinnej walki o jego życie nie udało się go uratować.
Tragicznie zmarły policjant miał 14 lat służby. Był bardzo dobrym kolegą i przyjacielem. Służba w „drogówce” była dla niego jedną z życiowych pasji, większą część swojej służby przepracował właśnie w ruchu drogowym. Zostawił żonę i córkę. Rodzina aspiranta objęta została opieką psychologa policyjnego.
Obrażenia w wypadku odniósł również kierujący taxi 65 letni mężczyzna. Został przewieziony do jednego z lubelskich szpitali, w chwili zdarzenia był trzeźwy. Decyzją prokuratora pobrano od niego krew do badań.
Wszystkie czynności na miejscu zdarzenia wykonywane był pod nadzorem prokuratora.
R.L.R.