Szczęśliwy finał poszukiwań.
Prowadzone przez policjantów poszukiwania dwóch mieszkanek Lublina znalazły swój szczęśliwy finał. Po południu funkcjonariusze V komisariatu Policji odnaleźli 62 letnią kobietę, chorą na nadciśnienie oraz epilepsję. Wychłodzoną i wyczerpaną kobietę odnaleziono na terenie dawnego poligonu na Czechowie. W nocy z kolei, odnaleziona została 43 letnia mieszkanka podlubelskiej miejscowości. Policjanci odnaleźli zaginioną przy jednym ze stawów w Dominowie. Leżała na nasypie stawu, z nogami w wodzie. Gdyby nie policyjna interwencja 43 latka mogła zsunąć się do wody.
Prowadzone przez policjantów poszukiwania dwóch mieszkanek Lublina znalazły swój szczęśliwy finał. Po południu funkcjonariusze V komisariatu Policji odnaleźli 62 letnią kobietę, chorą na nadciśnienie oraz epilepsję. Wychłodzoną i wyczerpaną kobietę odnaleziono na terenie dawnego poligonu na Czechowie. W nocy z kolei, odnaleziona została 43 letnia mieszkanka podlubelskiej miejscowości. Policjanci odnaleźli zaginioną przy jednym ze stawów w Dominowie. Leżała na nasypie stawu, z nogami w wodzie. Gdyby nie policyjna interwencja 43 latka mogła zsunąć się do wody.
Wczoraj po południu policjanci z V komisariatu Policji odnaleźli 62 letnią mieszkankę Lublina. Kobieta dzień wcześniej wyszła z domu przy ul. Kaprysowej. Niestety nie wróciła do domu na noc, nie nawiązała też żadnego kontaktu z rodziną. 62 latka leczyła się na nadciśnienie oraz epilepsję.
Zaraz po zgłoszeniu zaginięcia policjanci rozpoczęli poszukiwania kobiety. Sprawdzane były miejsca, w których mogła przebywać, przeczesywano okolice miejsca zamieszkania. Policjanci sprawdzali także pobliski teren dawnego poligonu przy ul. G. Ducha. Tam w zaroślach odnaleźli leżącą na ziemi mieszkankę Lublina. Kobieta była wychłodzona i wycieńczona, nie była w stanie poruszać się o własnych siłach, utrudniony był z nią także kontakt słowny. Za pośrednictwem dyżurnego Komisariatu V Policji na miejsce wezwana została karetka pogotowia. 62 latka została przewieziona do szpitala przy Al. Kraśnickiej w Lublinie.
Również szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 43 letniej mieszkanki podlubelskiej miejscowości. Wczoraj przed północą policjanci poinformowani zostali o jej zaginięciu. Z informacji przekazanej przez męża kobiety wynikało, że wyszła z domu około godz. 20: 00 zostawiając osobiste rzeczy i telefon. Rodzina obawiała się o nią, od jakiegoś czasu kobieta korzystała z pomocy lekarza i przyjmowała leki.
Policjanci z III komisariatu Policji rozpoczęli poszukiwania, do akcji skierowani zostali także funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji KWP , KMP w Lublinie oraz przewodnik z psem służbowym.
Około godz. 3: 00 kobieta została odnaleziona w okolicach stawów w Dominowie. Leżała na nasypie stawu, z nogami w wodzie. Gdyby nie policyjna interwencja 43 latka mogła zsunąć się do wody. Kobieta przewieziona została do szpitala, gdzie pozostaje pod opieką lekarzy.
R.L.R.