To nie był złoty interes. Mieszkaniec Lublina stracił prawie 30 tys. zł.
Policjanci z IV Komisariatu Policji w Lublinie poszukują dwóch oszustów, którzy sprzedali mieszkańcowi Lublina 56 sztuk rzekomo złotych monet. Zamiast zysku 77 latek stracił blisko 30 tys. zł. Złote monety okazały się być angielskimi centami wartymi w sumie 6 zł. Policjanci apelują o ostrożność i przypominają, że oszuści stosują różne metody by szybko się wzbogacić. Niewykluczone, że sprawcy będą usiłowali w podobny sposób oszukać innych mieszkańców naszego miasta.
Policjanci z IV Komisariatu Policji w Lublinie poszukują dwóch oszustów, którzy sprzedali mieszkańcowi Lublina 56 sztuk rzekomo złotych monet. Zamiast zysku 77 latek stracił blisko 30 tys. zł. Złote monety okazały się być angielskimi centami wartymi w sumie 6 zł. Policjanci apelują o ostrożność i przypominają, że oszuści stosują różne metody by szybko się wzbogacić. Niewykluczone, że sprawcy będą usiłowali w podobny sposób oszukać innych mieszkańców naszego miasta.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek przy ul. Zana w Lublinie. Przed przejściem dla pieszych mieszkaniec Lublina został zaczepiony przez nieznajomego mężczyznę. Obcokrajowiec twierdził, że pochodzi z Białorusi i pilnie potrzebuje gotówki. Pytał gdzie może wymienić Euro na polską walutę a przy okazji sprzedać złote monety.
Rozmowie mężczyzn przysłuchiwał się nieznajomy, który również czekał na zmianę świateł. Przechodzień zainteresował się kupnem monet. Mówił, że jest adwokatem i ma gotówkę, ale przed transakcją chce sprawdzić autentyczność złotych krążków. Wziął do wyceny jedną z nich płacąc obcokrajowcy 500 zł. Po pewnym czasie wrócił zadowolony z zakupu. Miał pewność, że moneta jest złota, a dodatkowo udało mu się ją sprzedać za 700 zł. Mężczyzna był zainteresowany kupnem większej ilości, dysponował ponad 20 tys. zł.
Kiedy okazało się, że mężczyzna był zainteresowany sprzedażą wszystkich 100 monet jakie posiadał adwokat zaproponował by to 77 latek zakupił resztę. Mieszkaniec Lublina przystał na propozycję, wypłacił z konta swoje oszczędności, w sumie za 28 tys. zł, za które kupił 56 szt. monet. Po udanej transakcji okazało się, że Białorusin ma w samochodzie jeszcze taka samą ilość do sprzedaży. Panowie umówili się za kilkanaście minut przy jednym ze sklepów na ul. Zana.
Niestety w umówionym miejscu i czasie nikt poza 77 latkiem się nie pojawił. Wówczas mężczyzna zaczął podejrzewać, że został oszukany. Złote monety okazały się być angielskimi centami wartymi w sumie 6 zł.
Policjanci z IV komisariatu Policji ustalili rysopisy oszustów. Jeden z nich podający się za ob. Białorusi był w wieku około 35 lat, miał ponad 170 cm wzrostu. Ubrany był w ciemną kurtkę i ciemne spodnie, miał czapkę z daszkiem z małymi nausznikami, nosił okulary.
Drugi z mężczyzn podający się za adwokata był starszy, miał około 45 lat i 170 cm wzrostu, był krępej budowy ciała, miał krótkie, lekko szpakowate włosy. Ubrany był w długi, ciemny płaszcz i ciemne spodnie. Miał ze sobą aktówkę.
Policjanci przypominają, że nie jest to pierwszy przypadek takich oszust. Za każdym razem sprawcy działają w podobny sposób.
Po raz kolejny apelujemy do wszystkich o rozwagę i rozsądek. Zanim zdecydujemy się na skorzystanie z tzw. „życiowej okazji” upewnijmy się, czy nie „padniemy” ofiarą oszustów. Nie róbmy zakupów od przygodnie napotkanych osób. Jeśli już zdecydujemy się na zakup sprawdźmy, czy oferowane przedmioty przedstawiają rzeczywiście jakąkolwiek wartość.
R.L.R