Lublin: Włamywacz recydywista z nowymi zarzutami
Osiem zarzutów kradzieży z włamaniem do samochodów usłyszał 27-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna wpadł na gorącym uczynku, gdy włamał się do mercedesa. Jak się okazało, tych przestępstw dokonał w ciągu ostatnich kilku dni, będąc na niepowrocie do zakładu karnego z danej mu przepustki. Poszkodowani właściciele pojazdów oszacowali straty na łączna kwotę ponad 6,5 tys. złotych. Za te popełnione przestępstwa 27-latek odpowie w warunkach recydywy. Może mu grozi teraz nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Włamywacz wpadł na gorącym uczynku we wtorek na ul. Kościelnej. Wychodzącego z zaparkowanego mercedesa złodzieja zauważył parkujący swoje auto mieszkaniec. Mężczyzna zwrócił uwagę na ten samochód, gdyż należał do chłopaka jego córki. Podejrzewając przestępstwo, postanowił zareagować i ujął włamywacza. Ten zdążył odrzucić zabraną z auta pamięć przenośną do komputera.
Chwilę później sprawca był już w rękach lubelskich policjantów. 27-letni lublinianin trafił na Komisariat III Policji w Lublinie. Jak ustalili mundurowi, to dobrze znany im za wcześniejsze konflikty z prawem mężczyzna.
Okazało się, że aktualnie 27-latek odsiaduje karę za przestępstwa przeciwko mieniu. Mało tego, będąc na przepustce, nie powrócił do zakładu karnego. Ciesząc się wolnością, w ciągu minionego tygodnia „nie próżnował”, bowiem dopuścił się jeszcze 7 włamań do samochodów na terenie miasta. Poprzez wybicie szyb włamał się do dwóch opli, kia, land rovera, renault, volkswagena i isuzu. Zabrał z nich nawigację, ładowarki USB, zmieniarkę płyt, radio, materace, kasę fiskalną, książkę serwisową i dowód rejestracyjny.
Poszkodowani właściciele tych ośmiu pojazdów oszacowali straty na łączna kwotę ponad 6,5 tys. złotych.
Za te popełnione przestępstwa 27-latek odpowie w warunkach recydywy. Może mu grozi teraz nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
AK