Lublin: Dwukrotny „diament” dziełem dyżurnego z komisariatu w Bełżycach
Pracuje jako dyżurny Komisariatu Policji w Bełżycach na stanowisku wymagającym doświadczenia, szybkiej reakcji i odporności na stres. Jednak w wolnych chwilach zamienia granatowy mundur na kombinezon i całkowicie oddaje się temu, co wyzwala adrenalinę i pozytywne emocje – skokom ze spadochronem . Podkomisarz Piotr Czubak, bo o nim mowa, kilka dni temu wrócił z obozu w Kazimierzu Biskupim, gdzie wraz z innymi zawodowymi skoczkami wziął udział w budowaniu formacji na otwartych czaszach „Canopy Formation Camp”. Jego dziełem było dwukrotne wykonanie tzw. „diamentu”. Nasz policjant ma już na koncie blisko 600 oddanych skoków i jak twierdzi, na tym nie poprzestanie.
Podkomisarz Piotr Czubak pierwszy raz kombinezon skoczka założył równo 20 lat temu, a policyjny mundur dwa lata później. I tak od tamtego czasu umiejętnie godzi zawodowe obowiązki z tym, co przynosi mu największą frajdę.
Dyżurny należy do Aeroklubu Lubelskiego w Radawcu Dużym i tam po służbie najczęściej trenuje, podziwiając z podniebnych przestworzy uroki malowniczej Lubelszczyzny. Na swoim koncie ma już blisko 600 oddanych skoków. Posiada świadectwo kwalifikacji skoczka spadochronowego z klasą wyszkolenia C, co upoważnia go m.in. do wykonywania skoków na pokazach.
Swoje umiejętności i wieloletnie doświadczenie w tej dziedzinie nasz policjant mógł udowodnić na ostatnim pokazie, który miał miejsce w minionym tygodniu. Tam uczestniczył w kilkudniowym obozie zorganizowanym w Kazimierzu Biskupim ( woj. wielkopolskie) „Canopy Formation Camp” . Był on jednym z 32 wykwalifikowanych skoczków – reprezentujących państwa takie jak Niemcy, Estonia, Holandia, Czechy, Finlandia, czy Norwegia.
Głównym punktem zgrupowania było budowanie formacji na otwartych czaszach. Jedną z zespołowych akrobacji powietrznych wykonywanych na otwartych spadochronach polegających na łączeniu się skoczków w formacje jest konfiguracja o nazwie „diament”. Nosi ona taką nazwę dlatego, że spadochrony formują kształt przypominający sieć krystaliczną. Jest to bardzo trudny układ wymagający sporych umiejętności i długich przygotowań. Konfigurację tworzy kilkunastu skoczków. Podkomisarz Piotr Czubak poradził sobie z tym znakomicie, wykonując dwa takie „diamenty”. W sumie podczas czterodniowego zgrupowania policjant oddał 14 skoków.
Ten rodzaj sportu ma to do siebie, że nauka i przygotowania trwają długo, a przyjemność spadania w dół to zaledwie kilka sekund, czy minut. Jednak jak mówi policjant, wrażeń nie da się opisać, pozostają one na długo w pamięci.
W realizowaniu tego niecodziennego hobby naszego dyżurnego wspiera najbliższa rodzina, a także przełożeni, którzy życzą mu dalszych sukcesów w realizacji swoich pasji.
AK