34-latek z sześcioma zarzutami oszustwa
Sześć zarzutów oszustwa usłyszał na VI komisariacie 34-latek z pow. lubartowskiego. Mężczyzna w marketach budowlanych zamieniał kody kreskowe na elektronarzędziach i tym sposobem z produktów tańszych nanosił je na te droższe, będące w jego zainteresowaniu. Straty oszacowane zostały łącznie na około 7 tys. zł. Policjanci odzyskali cały sprzęt w postaci 3 pił spalinowych, 2 napędów do bramy i zestawu monitoringu. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
34-latek wpadł na oszustwie w miniony poniedziałek, kiedy w jednym z marketów budowalnych za elektronarzędzia chciał zapłacić niższą cenę, niż w rzeczywistości. Jak się okazało, mężczyzna wcześniej z podobnego tańszego produktu odkleił kod kresowy i przykleił go na droższy artykuł, z którym następnie poszedł do kasy. W porę zauważyli to pracownicy ochrony, ujęli go i zawiadomili Policję.
Policyjni wywiadowcy przywieźli zatrzymanego 34-latka na komisariat VI Policji w Lublinie. W trakcie prowadzonych z nim czynności okazało się, że ten w podobny sposób „działał” jeszcze pięciokrotnie” i nie tylko w tym markecie, w którym został zatrzymany. W jego zainteresowaniu znalazły się takie narzędzia jak pilarki, napędy do bram, czy zestaw monitoringu. Sklepy oszacowały straty na łączna kwotę około 7 tys. zł.
Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Jej wymiar to 1 rok pozbawienia wolności w zawieszenie na 2 lata. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli od 34-latka 1 tys. zł.
Funkcjonariusze z „szóstki” odzyskali w całości utracony sprzęt.
AK