Lublin: Nie wpuszczajmy do mieszkań nieznajomych
Biżuterię oraz 5 tys. zł. straciła wczoraj mieszkanka Lublina, która wpuściła do swojego domu nieznajome osoby podające się pracowników wodociągów. Mężczyźni pod pretekstem sprawdzenia kanalizacji dokonali kradzieży. Oszustów poszukują teraz policjanci i apelują o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godz. 15. na terenie osiedla Błonie w Lublinie. Do jednego z mieszkań zapukał mężczyzna. Nieznajomy przedstawił się właścicielce jako pracownik wodociągów. Pod pretekstem sprawdzenia kanalizacji wszedł do mieszkania. Następnie odkręcając krany w kuchni sprawdzał, czy leci woda. Podobne czynności wykonywał w łazience. W pewnym momencie "hydraulik" zadzwonił po kolegę fachowca, by przyszedł pod ten adres. Następnie mężczyźni wykorzystując chwilowe zamieszanie w mieszkaniu i nieuwagę kobiety, przeszukali pomieszczenia.
Kiedy "fachowcy" opuścili mieszkanie, starsza pani po około 10 minutach zorientowała się, że została okradziona. Z szuflady w pokoju zginęła gotówka w kwocie 5 tys. zł. a także biżuteria w postaci łańcuszka, pierścionka i bransoletki.
O całym zdarzeniu 68-latka poinformowała Policję. Po sprawcach kradzieży niestety nie było już śladu. Jak ustalili mundurowi, byli to mężczyźni w wieku około 30 lat, ubrani na czarno. Na głowie mieli założone czapki. Obydwaj mieli zarost na twarzy.
Mężczyzn poszukują teraz policjanci z VII komisariatu. Jednocześnie mundurowi przestrzegają przed przed działaniem wyrafinowanych oszustów. Pamiętajmy, że sprawcy stosują różne metody, aby wyłudzić od nas pieniądze. Aby dostać się do mieszkania wymyślają różne sytuacje. Podają się za pracowników gazowni, wodociągów itp. Pod byle pretekstem chcą wejść do mieszkania i wykorzystując nadarzającą się okazję dokonując kradzieży. Często na swoje ofiary wybierają osoby starsze i mieszkające samotnie. Zamykajmy drzwi wejściowe do mieszkania nawet w ciągu dnia. W przedpokoju nie pozostawiajmy torebek, portfeli i innych cennych przedmiotów.
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, należy niezwłocznie powiadomić najbliższą jednostkę Policji, dzwoniąc pod numer alarmowy 997 lub 112. Dużą pomocą będzie zapamiętanie jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu i zachowania osoby, względem której mamy podejrzenia.
AK