Odpowie za odpalenie racy na meczu
Odpowiedzialności karnej nie uniknie 30-letni mieszkaniec Rzeszowa, jeden z kibiców rzeszowskiej drużyny piłkarskiej. Mężczyzna podczas meczu rozgrywanego na jednym z lubelskich stadionów odpalił race dymne. Policjanci dzięki nagraniu z monitoringu i współpracy z mundurowymi z Rzeszowa, ustalili sprawcę „efektów specjalnych”. Zgodnie z przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec marca na lubelskim stadionie odbył się mecz piłki nożnej. Spotkanie zostało rozegrane pomiędzy lubelską a rzeszowską drużyną piłkarską. Podczas meczu „goście” z Rzeszowa zapewnili „dodatkowe atrakcje”. Na jednej z trybun odpalono race dymne. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu z KMP w Lublinie wspólnie z mundurowymi z Rzeszowa.
Dzięki pracy kryminalnych i nagraniom z monitoringu funkcjonariusze zidentyfikowali i zatrzymali jednego ze sprawców. To 30-letni mieszkaniec Rzeszowa, który podczas meczu wyjął z kieszeni rękawa racę dymną i odpalił ją. Policjanci przeszukali mieszkanie 30-latka, gdzie znaleźli i zabezpieczyli odzież w której przebywał podczas meczu.
Podejrzany usłyszał zarzut dotyczący posiadania i odpalenia wyrobów pirotechnicznych. Zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych wnoszenie wyrobów pirotechnicznych oraz materiałów pożarowo niebezpiecznych zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
MR